Protest ws. obostrzeń. Komarenko: Ludzie nie wytrzymują psychicznie
Przeciwnicy obostrzeń protestowali dzisiaj na Placu Defilad w Warszawie. Manifestanci wznosili takie okrzyki jak "precz z komuną" czy "pandemia to ściema". Zdaniem Komarenki, który był jednym z organizatorów protestu, obecne obostrzenia są de facto drugim lockdownem.
Piosenkarz przyznał, że w przeciwieństwie do protestów, które miały miejsce miesiąc temu i przebiegały pokojowo, obecne manifestacje miały burzliwy przebieg. "Ludzie nie wytrzymują już psychicznie" – przekonywał Komarenko. – Przede wszystkim żądamy powrotu do normalnego funkcjonowania – mówił piosenkarz Twierdził, że "nikt z rządzących nie potrafi określić horyzontu czasowego kiedy to się skończy"
O zamieszkach podczas protestu informowała również Polska Policja. "Policjanci działają zdecydowanie i skutecznie. Dotychczas zatrzymano ponad 120 osób. To zatrzymania prewencyjne i do celów procesowych. Lekceważenie prawa i celowe naruszanie obowiązujących przepisów ma konsekwencje. Komunikowaliśmy to wyraźnie przed rozpoczęciem naszych działań" – przekazano na Twitterze.
W proteście uczestniczył m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun.