Lempart straszy rząd: Pożałuje, jeśli nie poda się do dymisji

Aktywistka zdradziła szczegóły pracy Rady konsultacyjnej Strajku Kobiet: – Skład rady jest wstępny. Rada będzie pracować w podstolikach, w grupach roboczych. To będzie 50-100 osób, ponieważ jest 13 obszarów, które do tej pory się pojawiły.
– Ja myślę, że już jesteśmy na szczęście poza tą niewiarą w to, że strajk kobiet i ludzie na ulicy to rzucanie słów na wiatr (...) Teraz też zapowiadamy, że rząd pożałuje tego, że nie poda się do dymisji. Tak jak ostrzegałyśmy, że pożałuje, jeśli pani Przyłębska będzie kłamać, że wydaje wyrok o zakazie aborcji. I to samo mogę powiedzieć teraz. Za każdym razem mamy plany, za każdym razem mamy propozycje dla ludzi. Oprócz tego ludzie mają swoje propozycje i swoje pomysły – wskazała rozmówczyni Elizy Michalik.
– To nie jest pusta groźna. Udowodniłyśmy, że to nie są puste groźby. Nikt nas wtedy nie słuchał. Byłyśmy lekceważone, kiedy mówiłyśmy, że odradzamy używania pani magister Przyłębskiej do zakazywania aborcji. Mało kto nam wierzył. Teraz myślę, że mało kto ma wątpliwości (...) Żadna władza nie ma tylu ludzi – ludzi walczących o wolność jest zawsze więcej, niż łącznie policji i wojska – oceniła Lempart.