"My się teraz zbroimy". Lempart chciałaby zaangażować w protest medyków
Za ich organizacją stoi Ogólnopolski Strajk Kobiet, którego liderką jest Marta Lempart. Teraz aktywistka chce mobilizować mniejsze miasta, a także inne grupy społeczne i zawodowe.
– Kluczowa jest solidarność, chodzi o to, by się przemieszczać i spotykać. Nie jesteście w stanie przestraszyć dziewczyn z Iławy. Polska powiatowa pokazała Kaczyńskiemu gdzie go ma. Zostanie pan przegoniony przez Polskę powiatową. To są protesty masowe. (…). My się teraz zbroimy. Rozmawiamy z branżami, które są dotknięte pandemią – mówiła Lempart podczas transmisji na żywo na Faceooku. Szefowa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet nadawała będą w trasie do Ostródy i Elbląga, gdzie zaplanowała konferencję prasową i happening przed biurem PiS.
– Ważne, by każdy głos był słyszany. Mamy wkur…ne medyczki i wkurw..ych medyków. Jest trudniej nie mieć jednego postulatu, ale trzeba się wspierać. Zaczęło się o aborcji, która stałą się symbolem walki o wolność. Aborcji może już niedługo nie być, tak jak i tego rządu. Solidarność naszą bronią – wskazywała Lempart.
Co kuriozalne, Marta Lempart chyba nieco żałuje, że jak dotąd nie zainteresowały się nią organy ścigania: – Od środy do niedzieli mocno ciśniemy temat. Policja zachowuje się tak jakby nie znała mojego adresu. Przesłanie jest do prokuratora Święczkowskiego: znacie adresy, przestańcie być tchórzami przyjdźcie po nas.