"To się źle skończy". Ziemkiewicz reaguje na decyzję Trzaskowskiego

Dodano:
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Paweł Supernak
"To nie pierwsza w stanie pandemii sytuacja, w której zakazujemy zgromadzenia po negatywnej opinii Sanepidu" – poinformowała rzecznik ratusza. Słowa te wywołały mocna reakcję Rafała Ziemkiewicza.

"Po otrzymaniu dwóch opinii insp. sanitarnej (jednej na wniosek wojewody) Rafał Trzaskowski był zobowiązany do zakazania Marszu Niepodległości. To nie pierwsza w stanie pandemii sytuacja, w której zakazujemy zgromadzenia po negatywnej opinii Sanepidu. Sądy podtrzymują to stanowisko" – napisała na Twitterze rzecznik ratusza Karolina Gałecka.

Wcześniej o swojej decyzji poinformował też Rafał Trzaskowski. "W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację 11 listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości. Opinia inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, wskazuje na trudną sytuację epidemiczną szczególnie w Warszawie i całym Mazowszu" – napisał.

"Wydarzenie jest zgłoszone, więc jako miasto możemy podjąć kroki. W pandemii, gdy mamy negatywną opinię Sanepidu, zawsze zakazujemy zgromadzeń i do tej pory sądy te zakazy podtrzymywały. Wyjaśniam też, że w sytuacji wydarzeń spontanicznych rozwiązać je może Policja, nie urząd" – dodał.

Na informacje przekazane przez władze miasta zareagował publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz. "Kpicie sobie w żywe oczy. To się źle skończy" – zareagował.

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...