Zaskakujące nagranie z Sejmu. Posłanki zniszczyły portret duchownego, a potem pozamiatały
Nie milkną komentarze po materiale dziennikarza stacji TVN 24 "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", w którym pojawiły się poważne oskarżenia pod adresem kardynała. Mają one związek z tuszowaniem pedofilii. Jak twierdzą rozmówcy dziennikarzy, hierarcha miał wiedzieć o zarzutach wobec założyciela Legionu Chrystusa Marciala Maciela Degollado oraz zarzutach wobec amerykańskiego kardynała Theodore'a McCarricka. Podobne oskarżenia wobec kardynała Dziwisza dotyczą spraw Jana Wodniaka i ks. Michała M., pedofila z Tylawy.
W związku z materiałem politycy Lewicy – posłanki Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Senyszyn i Anna-Maria Żukowska oraz warszawska radna Agata Diduszko zorganizowały w Sejmie konferencję prasową i happening.
Happening i sprzątanie
Na konferencję prasową posłanki i radna przyniosły zdjęcia papieża Jana Pawła II i oprawione w ramki zdjęcie kardynała Stanisława Dziwisza.
Żądały "natychmiastowego wejścia prokuratury do Episkopatu i przeszukania wszystkich archiwów kościelnych o księżach, którzy ukrywają i przenoszą przestępców seksualnych”.
Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że kard. Dziwisz „kłamie” i jest "współodpowiedzialny za krycie przestępców w łonie Kościoła katolickiego". – Jego wizerunek pęka – mówiła polityk, a po chwili rzuciła zdjęciem kardynała o podłogę.
– Lewica sprząta po Kościele katolickim, Lewica rozdzieli państwo od Kościoła. Doprowadzi do tego, że nie będzie przedawnienia przestępstw, że wszyscy odpowiedzialni poniosą konsekwencje – dodała posłanka, a następnie wraz z koleżankami zaczęła zamiatać podłogę i sprzątać rozbitą ramkę.
Jestem gotowy do pełnej współpracy..."
W oświadczeniu opublikowanym na stronie Archidiecezji Krakowskiej odnosząc się do reportażu TVN24, kard. Dziwisz zapewnił, że zależy mu na transparentnym wyjaśnieniu tych spraw. "Nie chodzi o wybielanie lub ukrywanie ewentualnych zaniedbań, ale o rzetelne przedstawienie faktów" – podkreślił.
Metropolita krakowski senior wskazał, że dobro pokrzywdzonych jest wartością nadrzędną oraz że dzieci i młodzież nie mogą już nigdy doznać w Kościele krzywd, które miały miejsce w przeszłości.
"Jestem gotowy do pełnej współpracy z niezależną komisją, która wyjaśni te kwestie" – zaznaczył kard. Stanisław Dziwisz.