Tusk pisze o "kłamliwych konferencjach prasowych"

Dodano:
Donald Tusk, były premier Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Donaldowi Tuskowi marzy się sytuacja, w której dziennikarze przerywaliby "kłamliwe konferencje prasowe". Jako wzór do naśladowania podał działanie amerykańskich mediów.

"Jaka piękna cisza by zapanowała, gdyby w Polsce, wzorem amerykańskich mediów, przerywano kłamliwe konferencje prasowe" – napisał były premier Polski Donald Tusk na Twitterze.

Polityk swoim wpisem nawiązał do głośnej sytuacji w USA, gdzie cały czas trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich. Według amerykańskich mediów szala zwycięstwa wyraźnie przechyliła się na stronę Joe Bidena, którego uznano za zwycięzcę wyborów. W oświadczeniu wygłoszonym w Białym Domu Trump zasugerował jednak, że podczas głosowania doszło do rażących nieprawidłowości. Według prezydenta USA jego zwycięstwo mogło zostać "skradzione".

Zarzuty stawiane przez Trumpa nie spodobały się w MSNBC i CNBC, które zdecydowały się przerwać transmisję krótko po rozpoczęciu wystąpienia prezydenta. Dziennikarz MSNBC poinformował widzów, że słowa Trumpa są niezgodne z prawdą. – Nie ma żadnych nielegalnych głosów, o których wiemy. Nie ma też zwycięstwa Trumpa – tłumaczył decyzję o zdjęciu z anteny prezydenta USA prowadzący program Shepard Smith.

Jego postawa wzbudziła zachwyt wśród liberalnych polskich dziennikarzy. Bartosz Węglarczyk ocenił nawet, że jest to "wielka chwila dziennikarstwa". "Shepard Smith ucina przemówienie Trumpa i mówi, dlaczego to zrobił. Wielka chwila dziennikarstwa" – napisał na Twitterze.



Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...