"Sceny śmierci i pakowania do worków". Poseł chory na COVID-19 nie wytrzymał
Edyta Górniak podczas niedawnej trzygodzinnej transmisji na żywo na Instagramie podzieliła się z fanami swoimi oryginalnymi obserwacjami dotyczącymi pandemii koronawirusa. Piosenkarka zszokowała swoimi słowami o statystach, którzy leżą w szpitalach zamiast prawdziwych chorych. Twierdzi także, że Bill Gates poprzez szczepionki chce doprowadzić do depopulacji świata. Według piosenkarki najlepszymi środkami na koronawirusa jest witamina D i oregano.
– Siedzi sobie paru gdzieś tam. Jakby tutaj skłócić ludzi? Najlepiej, jak odwrócą się ku sobie. Życie, aborcja w Polsce. W Ameryce naciśnijmy guzik "rasizm". W maseczkach wdychamy własne spaliny. Są na świecie czerwone i czarne mrówki. Jak się da te mrówki do słoika, one wędrują swoimi ścieżkami. Jak potrząśnie ktoś tym słojem, te mrówki zaczynają się zabijać – stwierdziła celebrytka.
Jerzy Polaczek, poseł PiS, postanowił skomentować te opinie. W ironicznym wpisie przywołuje przykłady pokazujące, jak daleka od prawy jest Edyta Górniak. "Dziękuję Edycie Górniak za docenienie roli statystów w "spektaklu" chorzy na COVID-19.Są wśród nas nie tylko statyści, ale wręcz aktorzy, które odgrywają sceny ataków duszenia się, niemożności zaczerpnięcia powietrza czy sceny śmierci i pakowania do worków" – napisał polityk.
Lekarz o Górniak: Takie osoby powinny być ścigane
Edyta Górniak dzieli się w internecie różnej maści teoriami spiskowymi dot. pandemii koronawirusa. "Takie osoby powinny być ścigane wręcz" – mówi w rozmowie z "Super Expressem" prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja.
Prof. Matyja podkreśla, że takie zachowanie jest wielce nieodpowiedzialnie i należy je piętnować. – Jak ja słyszę od jednej publicznej osoby, że my w szpitalach przetrzymujemy statystów i że nie ma koronawirusa, to ta osoba pewnie swoją wiedzę ma z czasów starożytności – ocenia lekarz.