Organizatorzy Marszu Niepodległości ostrzegają przed prowokacjami: Rozchodzimy się jak najszybciej!
"UWAGA!! Prowokacje na Błoniach Stadionu PGE Narodowy! Prosimy unikać zatrzymywania się i gromadzenia na Błoniach. Rozchodzimy się jak najszybciej!" – alarmują na Twitterze organizatorzy Marsz Niepodległości.
Tymczasem TVN Warszawa informuje, że na błoniach przy Stadionie Narodowym zebrał się tłum, który rzuca w policję racami i butelkami. Z relacji stacji wynika, że policja apeluje o rozejście się, przypomina, że jest to nielegalne zgromadzenie i że nie odpowiada za zniszczenia materialne.
Marsz Niepodległości 2020
Ulicami stolicy po raz kolejny idzie dziś Marsz Niepodległości. W tym roku ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy wydarzenia zdecydowali się na inną niż dotychczas formułę demonstracji. Uczestnicy mieli przybyć na rondo Dmowskiego samochodami i motocyklami. Niestety, nie wszyscy dostosowali się do tej decyzji. Chwilę po godz. 15 doszło do pierwszego incydentu. W stronę policjantów znajdujących się w pobliżu ronda de Gaulle'a poleciały race i świece dymne. W odpowiedzi funkcjonariusze użyli gazu. Następnie oddziały prewencji oddzieliły część uczestników.
Później Media Narodowe poinformowały na Twitterze otrzymaniu informacji, że obok Muzeum Narodowego Antifa zaatakowała uczestników Marszu Niepodległości. "Główny ciężar ataku przyjęła na siebie Straż Marszu Niepodległości. Policja użyła wobec manifestantów broni gładkolufowej". Jak podano, są ranni.