Pogromy na homoseksualistach w Polsce. Odcinek kolejny
W sierpniu hiszpańska telewizja TVE wyemitowała krótki i wstrząsający materiał o exodusie gnębionych w Polsce gejów, którzy dopiero za granicą mogą odetchnąć wolnością i brakiem prześladowań. Aktywista Piotr Grabarczyk uosabiał los wielu, którzy musieli spakować się, pożegnać z najbliższymi i rozpocząć życie na wygnaniu… choć na szczęście u boku swych czułych kochanków z zagranicy.
Pod koniec września publiczne hiszpańskie radio RTVE wyemitowało przejmującą rozmowę z Justyną Nakieldką o sytuacji osób LGBT w Polsce. – Sytuacja jest dramatyczna a jeszcze się pogarsza – relacjonowała aktywistka. W jej wynurzeniach zdarzenia z sierpnia układają się w epopeję bohaterskiej Margot, która dokonała obywatelskiego zatrzymania furgonetki propagującej na polskich ulicach homofobię. Policja brutalnie atakowała kolektyw LGBT bo taka była wola polityczna PiS-u, który od czasu wyborów zbija kapitał polityczny na nienawiści wobec „pokojowych manifestacji” kolektywu LGBT. Rozmówcy w studio nie mogli wyjść ze zdumienia, że na polskich ulicach odbywają się największe policyjne zatrzymania od czasu upadku komunizmu. Pani Justyna podpytywana na okoliczność owianych grozą „stref wolnych od LGBT” potwierdziła, że to temat, z którym kolektyw zmaga się od ponad roku. Dlatego wielkim wsparciem była im deklaracja Ursuli von der Leyen i całej UE ponieważ wszyscy znający dramatyczną sytuację są zgodni, że Polska powinna być ukarana.
– Co możemy dla Was jeszcze zrobić? – wzdychał przygnębiony prowadzący w radio. – Możecie zwiększyć globalną świadomość o tym co się dzieje w Polsce – odpowiedziała rozmówczyni z Polski mając zapewne na myśli zaalarmowanie całej światowej opinii publicznej. „Niezbędna jest także presja Zachodu na rządzących w Polsce, wyrazy potępienia i solidarność z krzywdzonym kolektywem”.
Jeszcze bardziej przygnębiający okazał się wywiad we francuskim piśmie Marie Claire pt. "Być lesbijką w 2020 roku w Polsce: świadectwo Karoliny Sobel, zaangażowanej artystki” z 25.09.2020. Na szczęście nie jest to medium o takim zasięgu, jak hiszpańskie publiczne radio czy telewizja, niemniej jej wyznania porażają skalą polskiego okrucieństwa ze strony rządzących:
„Sytuacja się pogorszyła. Każdego dnia na portalach społecznościowych w całej Polsce pojawiają się video o przemocy wobec homoseksualistów, są obrażani za samo noszenie kolorowej koszulki (!), a policja nie interweniuje wobec tych aktów (…) To bardzo bolesne obserwować, że odkąd partia Dudy dostała w swoje ręce sądy i telewizję szerzy propagandę, czyniąc osoby LGBT najgorszymi wrogami w kraju, tuż po Żydach i uchodźcach. Od czasu reelekcji Dudy boję się powiesić tęczową flagę w moim oknie”.
Pani Karolina (dla niewtajemniczonych artystka wizualna queer) ma na szczęście gdzie uciec: „Wkrótce wrócę do Niemiec, aby wykładać na Uniwersytecie w Karlsruhe, mam także okazję odbyć 6-miesięczny staż artystyczny, począwszy od listopada 2021 r. w Cité internationale des Arts w Paryżu”.
Naprawdę pozostaje nam się cieszyć, że pomimo tak strasznych prześladowań pani artystka ma niezwykle udane życie zawodowe, a też jak się okazuje prywatne: „W Warszawie, tu gdzie żyję z moją przyjaciółką, nigdy mnie nie obrażono, jesteśmy ostrożne, wychodzimy w bezpieczne miejsca, fajne bary, omijamy Pragę znaną z homofobicznych ataków”.
Całe szczęście, że są jeszcze w naszym kraju bezpieczne miejsca wolne od pogromów czy prześladowań. Wypadamy dzięki temu troszkę lepiej niż Arabia Saudyjska. I tylko przychodzi czasem do głowy powiedzenie w nieco zmienionym kształcie: Boże chroń nas od naszych zakłamanych rodaków bo z wrogami sami sobie damy radę.