Gasiuk-Pihowicz naprawdę to napisała. "Holandia płaci, więc wymaga"
W środę popołudniu Kamila Gasiuk-Pihowicz zabrała na Twitterze głos ws. sporu o unijny budżet. Przypomnijmy, że rządy w Warszawie i Budapeszcie nie zgadzają się powiązania wypłaty środków unijnych z oceną przestrzegania praworządności. Takie rozwiązanie forsuje Komisja Europejska oraz niemiecka prezydencja w Radzie Europejskiej. W ubiegły czwartek odbył się wideoszczyt przywódców państw UE, jednak trwał on zaledwie 15 minut. Nie udało się wypracować porozumienia. Kanclerz Niemiec Angela Merkel wskazała, że jej kraj sprawdzi wszelkie możliwe rozwiązania.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że porównywanie groźby weta Holandii do groźby polskiego weta to żart. "Holandia płaci, więc wymaga. Nasz kraj z unijnej kasy więcej bierze niż dokłada - więc weto to nie jest zajmowanie stanowiska negocjacyjnego, ale strzał we własne kolano..." – dodała.
Jej wpis zaskoczył wielu użytkowników Twittera. W komentarzach pod jej wpisem internauc przyznają. że musieli upewnić się, że to prawdziwe konto Gasiuk-Pihowicz. W ten sam sposób zareagował wiceminister sprawiedliwości. "Musiałem kilka razy sprawdzić czy to nie @czlowiek_bobr. Przykry obraz serwilizmu naszej opozycji" – napisał Sebastian Kaleta.
"Może jednak należy wprowadzić jakiś cenzus wykształcenia lub wiedzy dla kandydatów na posłów. Chociaż na poziomie matury z WOS i kursu z podstaw ekonomii" – skomentował wpis posłanki KO prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.