"Wybieram religię". Muzułmańska topmodelka porzuca karierę
Somalijsko-amerykańska modelka pobiła świat high-fashion na własnych zasadach. W ostatnich latach zasłynęła jako propagatorka "skromnej mody" – współpracowała m.in. z Fenty Beauty, wystąpiła także na okładce "Sports Illustrated", ubrana w burkini – kobiecy strój sportowy zakrywający włosy, charakterystyczny dla krajów muzułmańskich. Aden nigdy nie wystąpiła na sesji zdjęciowej bez hidżabu – to część jej kontraktu z agencją, ta kwestia nie podlega negocjacjom.
Teraz gwiazda ogłosiła, że kończy karierę modelki. Jako powód podaje przekonania religijne i ograniczenia, które stawia jej w tym względzie biznes modowy. W serii wpisów na Instagramie wspomina m. in. swoją współpracę z Rihanną, która pozwoliła jej nosić przyniesiony na plan zdjęciowy jej własny hidżab. "To jest prawdziwa Halima i znowu chcę się taką stać" – napisała modelka.
Uzasadniające swoję decyzję wskazuje też, że ciężko być "mniejszością w mniejszości". Doskwiera jej niezrozumienie znaczenia hidżabu w świecie mody i brak muzułmańskich stylistek, pracujących przy pokazach mody.
Na swoich profilach w mediach społecznościowych Somalijka promuje noszenie muzułmańskich strojów przez kobiety. Włącza się w akcje charytatywne mające na celu wsparcie państw objętych wojną.