Senator PiS: Rząd złamał zasady programowe i naraził nasz obóz na niepotrzebną konfrontację
W środę Senat uchwalił nowelę ustawy covidowej. Jednym z najważniejszych celów tej ustawy jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej w dniu 6 grudnia. Tym samym w miesiącu tym będą trzy niedziele, kiedy będzie można zrobić zakupy (6, 13 i 20). Chodzi o rozładowanie tłumów w sklepach w okresie przedświątecznym, tak aby w związku z pandemią koronawirusa klienci nie gromadzili się w długich kolejkach. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta.
Rozwiązanie to ostro skrytykowała "Solidarność". –Jesteśmy w tym temacie konsekwentni. Nie pozwolimy, by pracodawcy wykorzystywali pandemię koronawirusa do swoich partykularnych interesów. Stanowisko całej, nie tylko handlowej "Solidarności" jest tu jednoznaczne – oświadczył jeszcze przed przyjęciem ustawy Piotr Duda.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z serwisem Tysol.pl senator PiS Jan Maria Jackowski. – W poprzedniej kadencji został wynegocjowany trudny kompromis i przyjęto pewne zasady dotyczące handlu w niedziele. W większość ten kompromis został przez społeczeństwo zaakceptowany. Te ograniczenia nie spowodowały tak negatywnych skutków społecznych i ekonomicznych o jakich mówili przedstawiciele galerii handlowych oraz przedstawiciele liberalnego biznesu. Okazało się, że Polacy te rozwiązania przyjęli, one były ewolucyjne, z roku na rok zwiększała się liczba wolnych niedziel od handlu – powiedział polityk, dodając, że rząd złamał tę zasadę.
Jackowski przyznał, iż nie widzi żadnych podstaw, aby w obecnej sytuacji zapisy dotyczące handlu w niedzielę. – Tym bardziej, że rząd wprowadza ostre restrykcje w związku z pandemią. Zwiększenie czasu pracy w wielkiej galerii jest oczywistym zagrożeniem związanym z potencjalną większą liczbą osób zakażonych – podkreślił.
Senator Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że w programie jego ugrupowania był zapis dotyczący niedziel wolnych od handlu. – Rząd w tym momencie złamał zasady programowe i naraził obóz Zjednoczonej Prawicy na niepotrzebną konfrontację i spór z NSZZ Solidarność, którego przez wiele lat byłem aktywnym działaczem i który odegrał historyczną rolę. To właśnie dzięki NSZZ Solidarność przywrócony został Senat, którego teraz jestem członkiem – wskazał.