"To niepojęte". Kwaśniewski uderza w prezydenta
Polityk zwracał uwagę, że choć obecnie w obszarze polskiej polityki zagranicznej dzieją się rzeczy bardzo ważne, nie słychać w ich sprawie głosu głowy państwa.
– Nie rozumiem tej pasywności prezydenta, jednak prezydent jest głową państwa, jest kreatorem polityki zagranicznej. To wynika choćby z Konstytucji – mówił Aleksander Kwaśniewski, podkreślajać, że choć prezydent robi to wspólnie z rządem, ministrem spraw zagranicznych, to właśnie on jest postacią wiodącą.
Były prezydent przyznał, że milczenie Andrzeja Dudy nie tylko w sprawie unijnego budżetu jest dla niego niepojęte, ale w ogóle jego cała "powyborcza pasywność". Wskazując "prezydenckie" tematy, w których potrzebny jest głos Dudy wymienił kwestię pandemii, gdzie - jak podkreślił - "głowa państwa powinna być spoiwem różnych działań prospołecznych".
– Tak samo jest to kwestia Białorusi, gdzie polski prezydent mógłby odegrać istotną rolę w kontaktach ze swoimi partnerami, szukając wsparcia dla tych procesów demokratyzacyjnych – mówił dalej Kwaśniewski i pytał: "Dlaczego prezydent milczy? Dlaczego się nie wypowiada?".