Decyzja nie zapadnie na szczycie UE? Wawrzyk: Nic nie musi się wydarzyć

Dodano:
Mateusz Morawiecki na szczycie UE w Brukseli
Wiceszef polskiej dyplomacji profesor Piotr Wawrzyk był pytany w Radiu Plus, czy powinniśmy spodziewać się rozstrzygnięcia kwestii mechanizmu warunkowości i budżetu na najbliższym szczycie UE.

– Nic nie musi się wydarzyć. Nie jest tak, że negocjacje muszą skończyć się za jednej prezydencji. Negocjacje w sprawie obecnej perspektywy finansowej też skończyły się w trakcie jej realizacji (...) Prowizorium nie jest w przypadku UE niczym nadzwyczajnym, a jeżeli dodamy do tego, że fundusze unijne są realizowane i tak pod koniec pierwszego roku to pokazuje, że jeszcze nie jest za pięć dwunasta, dosłownie. Może lepiej poczekać nawet parę tygodni i wypracować lepsze porozumienie, do pięć po dwunastej, ale takie, które będzie dobre dla całej Unii – ocenił Wawrzyk.

Wiceminister spraw zagranicznych był również pytany o różnice zdań w obozie rządzącym na temat negocjacji z Brukselą.

– Polityka zagraniczna się nie rozjeżdża dlatego, że stanowisko Polski prezentuje premier Morawiecki. W innych krajach, w przypadku rządów koalicyjnych, a o takim mówimy, też są różne głosy na użytek wyborcy krajowego. Natomiast w relacjach z zagranicą jest tylko jeden ośrodek decyzyjny prezentujący miarodajne polskie stanowisko – mówił.

Dopytywany, czy deklaracje interpretacyjne, o których mówił wicepremier Gowin mogą być poszukiwanym kompromisem, stwierdził, że "deklaracje mają to do siebie, że mają znaczenie w momencie ich przyjmowania". – Jak są realizowane później mieliśmy okazję przekonać się przy okazji lipcowego szczytu. Gdy przyszło do konkretyzacji wyszło coś całkiem innego niż obiecywano nam w lipcu. Zwracam jednak uwagę, że to premier Morawiecki jest wyłącznie odpowiedzialną osobą za prowadzenie tych rozmów – dodawał.

Źródło: Radio Plus
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...