"Schody mają wypier***ać". Aborcjonistki pod pomnikiem smoleńskim
Od ponad miesiąca środowiska feministyczne i lewicowe manifestują swoje niezadowolenie po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Przypomnijmy: 22 października TK orzekł, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą.
Podczas protestów dochodziło m.in. do dewastacji kościołów, niszczenia pomników (m.in. prezydenta USA Ronalda Reagana) oraz biur poselskich polityków Zjednoczonej Prawicy. Od samego początku masowe manifestacje, w których bierze udział także młodzież, a nawet dzieci, odznaczają się wyjątkową wulgarnością. Uczestnicy protestów za swoje hasło uznali wulgaryzm "wyp*******ć". Szczególnie liderka protestu, Marta Lempart nie stroni od wulgarnego języka.
Mimo że w ostatnim czasie znacznie spadła liczebność protestów, to Strajk Kobiet nie zaniechał jednak organizowania kolejnych manifestacji. Na wczorajszych protestach aborcjonistki wzięły za cel... Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
Do internetu przedostało się nagranie, na którym widać, jak protestujące aktywistki zmierzają w stronę pomnika. Jednocześnie słychać, tradycyjne już, okrzyki pełne wulgaryzmów.
– Schody mają wypier***ać. Schody to symbol hańby – wrzeszczały przez megafon organizatorki protestów. Mężczyzna uczestniczący w protestach, który kamerował całe zdarzenie stwierdził, że pomnik smoleński jest symbolem "bezhołowia i głupoty". Następnie natomiast stwierdził, że Lech Kaczyński był "najgłupszym, najgorszym prezydentem". Organizatorka protestu krzyczała z kolei, że pomnik prezydenta Kaczyńskiego jest "pomnikiem dyktatora".