Elektorzy wybrali Joe Bidena na prezydenta USA
Po oficjalnym ogłoszeniu wyników Biden wygłosił specjalne przemówienie, w którym stwierdził, że amerykańska demokracja była "naciskana, testowana i zagrożona", ale okazała się "odporna, prawdziwa i silna".
Prezydent elekt potępił próby podważenia wyniku wyborów przez Donalda Trumpa, stwierdzając, że "zwyciężyła wola ludu". – Płomień demokracji rozpalił się w tym kraju już dawno temu – ocenił. – I wiemy, że nic, nawet pandemia lub nadużycie władzy, nie może go ugasić – dodał.
Według Bidena "nadszedł czas, by przewrócić stronę, zjednoczyć się i wyleczyć".
W systemie amerykańskim wyborcy faktycznie oddają swoje głosy na elektorów, którzy kilka tygodni później wybierają prezydenta. Biden zdobył 306 głosów elektorskich, natomiast Trump – 232.
6 stycznia wybór Bidena zatwierdzi Kongres USA, natomiast 20 stycznia odbędzie się oficjalne zaprzysiężenie nowego prezydenta.
Trump, który nie akceptuje wyniku wyborczego, nie skomentował decyzji elektorów. Jego zdaniem podczas głosowania dochodziło do masowych fałszerstw.