"Nie mogę patrzeć na to, co się dzieje". Nowa propozycja Wałęsy
"Trzy razy stawałem na czele walki z systemem o system oparty na trójpodziale władz, w 1970 r. i w 1980 r. i w 1989 r. Jeśli miałbym doradzić walczącemu następcy, to zaproponowałbym" – pisze Wałęsa na swoim profilu na Facebooku i przedstawia pięciopunktową propozycję.
"1. Przekonywać że jesteśmy w stanie tego dokonać w 6 do 12 miesięcy, jeśli będą zalecenia realizowane. 2. Zwycięstwo solidarności i rozwój techniczny zamknął epokę tamtych struktur i programów. Trzeba jak najszybciej wydyskutować poprawki pasujące do tych czasów prawie we wszystkich dziedzinach. Mamy nową epokę przy starych pomysłach struktur i programów" – przekonuje były prezydent.
Według niego należy "doprowadzić do uzyskania przyzwolenia suwerena do takich dążeń" i zaproponować organizację zbiórki podpisów w tym celu. "Ilość zebranych podpisów zliczona da prawo do uzyskania ilość miejsc na listach wyborczych, ilość zwycięska w wyborach da ilość miejsc w rządzeniu" – tłumaczy Wałęsa.
Chce też przygotować "rozwiązania i zabezpieczenia, aby podobne negatywne zdarzenia nie mogły zaistnieć". Jego zdaniem powinno powstać pięć zespołów tematycznych, które opracują rozwiązania "porządkujące-zabezpieczające".
Na koniec były prezydent postuluje "uaktualnienie demokracji", które ma być wyrażone na dwa sposoby: "A) Tylko jedna kadencja z wyboru, przerwa i może być następna. B) Każdego wybranego musi być roztropna możliwość odwołania".