Premier: Ofiary kopalni "Wujek" wołają do sądów o sprawiedliwość
W środę przypada 39. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek". 16 grudnia 1981 roku, po sforsowaniu muru kopalni przez czołgi, uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych.
– Walka z tą władzą była nierówna, ale ta walka dała posiew wolności. Ta krew, która została tutaj przelana, nie została przelana na darmo – stwierdził premier w przemówieniu wygłoszonym przed kopalnią. Dodał, że 39 lat temu 3 tys. górników stanęło do walki o wolność.
– Bogusław Dziadko mówi, że wszyscy wiedzieliśmy, że tak trzeba się zachować. Te słowa brzmią znajomo. Trzeba też powiedzieć, że przez lata III RP zabrakło działań, które miałyby prowadzić do elementarnej sprawiedliwości – powiedział Morawiecki.
– Spod tej kopalni trzeba o tym krzyczeć. Tamta ofiara górników z kopalni "Wujek" – tych rannych, pomordowanych i rodzin pomordowanych, ta ofiara woła do dziś o zadośćuczynienie i sprawiedliwość do polskich sądów o spóźnioną sprawiedliwość – mówił premier.
Szef rządu podziękował wszystkim, którzy brali udział w tamtych wydarzeniach. – Jesteśmy dziećmi tamtej odwagi. Dziękujemy za poświęcenie, odwagę i za to, że tamta krew wytyczyła drogę do niepodległej Rzeczypospolitej – dodał.