Znamy pierwszą decyzję Bidena. To mocne uderzenie w Trumpa
Pierwszego dnia pracy moja administracja ponownie dołączy do porozumienia paryskiego – zapowiedział prezydent-elekt. O opuszczeniu porozumienia zdecydował w 2017 r. ustępujący przywódca USA Donald Trump.
Joe Biden zapewnia na Twitterze, że chce "przywrócić Ameryce pozycję lidera w dziedzinie zmian klimatycznych". Według niego, zagrożenie wynikające ze zmian klimatu jest "egzystencjalne", dlatego "nie mamy czasu do stracenia". Zaprezentował zespół, który "od pierwszego dnia będzie gotowy", aby sprostać zagrożeniu i "odbudować nasz naród".
"Spektakularna decyzja @JoeBiden. Pierwszego dnia prezydentury USA dołączą ponownie do Porozumienia Paryskiego, a gospodarka amerykańska ma stać się z powrotem liderem w zmaganiach świata ze zmianami klimatycznymi" – komentuje Jerzy Kwieciński, były minister finansów oraz były szef PGNiG.
Według Donalda Trumpa bycie stroną porozumienia jest dla USA niekorzystne. Jak tłumaczył, amerykańscy pracownicy płacą wysoką cenę za przestrzeganie porozumienia. Wśród negatywnych skutków wymienił utratę miejsc pracy i ograniczenia produkcji w niektórych sektorach gospodarki.
Czym jest porozumienie paryskie?
W porozumieniu paryskim określono ogólnoświatowy plan działania, który ma nas uchronić przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości poniżej 2°C oraz dążeniu do utrzymania go na poziomie 1,5°C. Porozumienie paryskie ma również na celu poprawę zdolności krajów do radzenia sobie ze skutkami zmian klimatu i udzielenie im wsparcia.
Porozumienie paryskie, które przyjęto podczas konferencji klimatycznej w Paryżu (COP21) w grudniu 2015 r., jest pierwszym w historii uniwersalnym, prawnie wiążącym porozumieniem w dziedzinie klimatu.
Do porozumienia paryskiego przystąpiło prawie 190 krajów, w tym Unia Europejska i jej państwa członkowskie. UE formalnie ratyfikowała porozumienie 5 października 2016 r., co umożliwiło jego wejście w życie 4 listopada 2016 r. Aby porozumienie mogło wejść w życie, instrumenty ratyfikacji musiało złożyć co najmniej 55 krajów odpowiadających za co najmniej 55 proc. światowych emisji.