"Oderwanie od podstawowego zasobu kulturowego". Fogiel o oburzeniu dziennikarzy "Gazety Wyborczej"
Grafika przedstawia Matkę Boską z parasolką i maseczką z czerwoną błyskawicą. To dwa symbole środowisk lewicowych i feministycznych skupionych wokół Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W artykule z obrazoburczą grafiką redaktor naczelna opisuje miniony rok jako "mimo wszystko wspaniały".
"Mimo wszystko to był wspaniały rok. Setki tysięcy młodych ludzi na ulicach Polski dały nadzieję, że wolność jest możliwa. Wtedy, gdy jej bardzo chcemy. Gdy nam zależy. Bardzo im za to dziękuję. I Marcie Lempart, naszej okładkowej bohaterce, która nas porwała do wolności. Wolności od opresji, wolności do wyboru. W końcu nawet Matka Boska założyła maseczkę z błyskawicą – na rysunku Marty Frej" – napisała Aleksandra Klich.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" nie widzą nic niestosownego w takim przedstawieniu Matki Boskiej i dziwią się oburzeniu komentatorów.
Sprawę komentował w Jedynce Polskiego Radia Radosław Fogiel.
– Wczoraj widziałem oburzenie części redaktorów "Gazety Wyborczej" na to, że kogoś oburza okładka z Maryją w maseczce z piorunem. Jeżeli udawać, że rzeczywiście nie wiedzą o co chodzi, to oznacza z kolei, że oderwanie od takiego podstawowego zasobu kulturowego, od tych toposów, które są podstawowe dla cywilizacji judeochrześcijańskiej, jest dosyć duże, bo to nie wymaga dużego tłumaczenia – ocenił.
– Obchodzimy święta Bożego Narodzenia, narodzenia Jezusa i zestawienie to z symbolem pioruna, ja wiem, że on się dla wielu dzisiaj na tyle uogólnił, że jest to symbol jakichś protestów, ale jeszcze kilka tygodni temu i to jest to jego podstawowe znaczenie, jest to symbol walki o aborcję. Czyli zestawiamy Boże Narodzenia z aborcją – dodawał polityk PiS.