"Tak Bogiem a prawdą...". Prof. Horban szczerze o możliwych powikłaniach po szczepionce na COVID-19
Jak wynika z grudniowego badania Kantar, Polacy częściej obawiają się szczepionki przeciwko koronawirusowi, niż zarażenia się tym wirusem. Wiadomo, że strach ten w większości przypadków dotyczy nieporządanych efektów podania szczepionki. O obawy te pytany był wczoraj na antenie Radia ZET prof. Andrzej Horban.
Główny doradca premiera ds. walki z COVID, który bezwzględnie zaleca szczepienia, mówił że po podaniu szczepionki mogą występować: ból w miejscu szczepienia, zaczerwienienie, stan podgorączkowy, uczucie rozbicia. Jak jednak podkreślił, nie jest to "objaw uboczny", ale typowe objawy wynikające z tego, że układ immunologiczny reaguje na podaną mu substancję w sposób taki, jaki byśmy sobie życzyli.
– Na podstawie dotychczasowych badań nad szczepionkami na koronawirusa już można powiedzieć, że te objawy ciężkie niepożądane, prowadzące też do jakichś ciężkich chorób, jeżeli w ogóle są, są bardzo rzadkie – powiedział, po czym dodał: "Tak Bogiem a prawdą, my dopiero będziemy wiedzieli za czas jakiś, jaki będzie odsetek tych ciężkich powikłań, bo nawet jeżeli ktoś - załóżmy - w trakcie podawania szczepionek dostanie zapalenia mózgu, to może to być spowodowane szczepionką, ale również może być spowodowane jakąś inną przyczyną".
Pytany o możliwość wystąpienia zapalenia mózgu, profesor podkreślił, że "jeżeli na 40 tys. osób zaszczepionych w tej chwili nie było żadnej takiej osoby, to można się spodziewać statystycznie, te przypadki będą rzadkie". Jak zaznaczył, z tego zapalenia "wychodzi się całkiem pięknie i bez powikłań - w przeciwieństwie do COVID-u".