Wielka Brytania: Ponad 10 tys. zrobionych testów u kierowców, tylko 24 przypadki wirusa
"Aktualizacja informacji na temat sytuacji ciężarówek w Kent: Przeprowadzono ponad 10 000 testów na koronawirusa. Tylko 24 pozytywnych (0,24%). Ogromne podziękowania za niestrudzone wysiłki naszych żołnierzy, policji, cywilnych diagnostów, planistów władz lokalnych oraz pracowników portowych i promowych za rezygnację ze świąt Bożego Narodzenia, aby zabrać ludzi do domu" - napisał Shapps na Twitterze.
Negatywny wynik testu na obecność koronawirusa jest warunkiem wjazdu do Francji. Testy na obecność koronawirusa wykonywane są w Dover, na nieużywanym lotnisku Manston oraz na prowadzącej do Dover drodze M20. W ich przeprowadzaniu pomaga brytyjska armia, a także polscy medycy i francuscy strażacy.
Przez całą noc z czwartku na piątek testy u kierowców w Dover wykonywało 37 lekarzy, diagnostów, pielęgniarek i ratowników medycznych z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, WOPR oraz innych służb. Przeprowadzili oni 1260 testów. W piątek po południu do Wielkiej Brytanii przyleciało ich zmienić 60 medyków wojskowych, w tym 30 z Wojsk Obrony Terytorialnej.
Polska ambasada w Londynie zamieściła w mediach społecznościowych praktyczne wskazówki dla kierowców na temat procedur podczas testowania. Odbywa się ono w kabinie kierowcy, a kierowcy nie powinni wychodzić z samochodów podczas testu, chyba że zostaną o to poproszeni przez służby medyczne lub policję. Kierowcy, którzy uzyskają negatywny wynik testu, pokazują go policjantowi na parkingu, by móc wyjechać w stronę portu lub Eurotunelu. Wynik należy okazać francuskiej straży granicznej przed wjazdem na prom lub pociąg.
Ambasada przypomina, że - jak poinformowało brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych - kierowcy z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa nie będą musieli pokryć kosztów związanych z odbyciem kwarantanny, która będzie miała miejsce w hotelu Holiday Inn w Rochester. W przypadku pozytywnego wyniku testu kierowca pojedzie na parking hotelu, gdzie zostawi swoją ciężarówkę, zaś właściciel ciężarówki (firma) decyduje, czy odbierze pojazd podczas okresu odbywania kwarantanny przez kierowcę. Jeśli tak, to firma jest odpowiedzialna za dezynfekcję pojazdu.
Stacja BBC podała w piątek w południe, że na wyjazd z Wielkiej Brytanii nadal czekało ok. 5000 ciężarówek. Powstały zator to efekt niedzielnej decyzji Francji, która z powodu rozprzestrzeniającej się w Anglii nowej odmiany koronawirusa zamknęła na 48 godzin granicę dla przyjazdów z Wielkiej Brytanii, przy czym nie dotyczyło to tylko ruchu pasażerskiego, ale też transportu towarów. W środę granica została otwarta, ale tylko dla osób z negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa.