Niedaleko Oslo osunęła się ziemia. Trwa walka z czasem, ratownicy szukają zaginionych osób
Jak podaje Reuters, zniszczonych zostało co najmniej 14 domów. Od środy na miejscu trwa akcja ratunkowa. Służby znalazły już kilkanaście osób, które znajdowały się w budynkach, które zapadły się, kiedy doszło do osunięcia się ziemia.
"To wciąż akcja ratunkowa"
Z doniesień medialnych wynika, że ranne zostało co najmniej 10 osób, jedna z nich jest w stanie krytycznym. 11 osób wciąż uznawanych jest za zaginione.
To wciąż akcja ratunkowa – podkreśla w wywiadzie dla TV2 szef policyjnej operacji w Ast – Dag Andre Sylju. – Będziemy kontynuować tak długo, jak uznamy to za koniecznie – dodał.).
Działania służb spowalnia niebezpieczeństwo dalszego osuwania się ziemi oraz niska temperatura (minus 1 stopień Celsjusza).
W nocy służby używały dronów, wyposażonych w sprzęt do wykrywania ciepła, aby odnaleźć w gruzach ofiary wypadku. W akcji biorą też udział psy tropiące.
Ubiegłej nocy ratownicy wydobyli z gruzów psa należącego do mieszkańców jednego z zawalonych domów.