Tak źle nie było nawet w szczytowym momencie epidemii. Wirus szerzy się w Irlandii
W szczytowym momencie pierwszej fali epidemii, który miał miejsce w połowie kwietnia, w szpitalach było niespełna 900 osób. Nadal jednak na oddziałach intensywnej terapii jest mniej chorych niż wtedy - obecnie jest ich 95, podczas gdy w kwietniu ta liczba przekraczała 150.
Wicepremier kraju Leo Varadkar powiedział w czwartek, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu w szczytowym momencie liczba pacjentów sięgnie 1500, ale jeśli tempo rozwoju epidemii będzie takie, jak w Wielkiej Brytanii, może być nawet trzy razy większa.
Epidemia w Irlandii już rozprzestrzenia się szybciej niż w Wielkiej Brytanii. Jak poinformował prof. Philip Nolan, szef zespołu modeli epidemicznych w radzie ds. kryzysowych sytuacji zdrowotnych (NPHET), współczynnik R, który określa tempo rozprzestrzeniania się epidemii, wynosi obecnie 2,4-3,0. Jak zauważył, z wyjątkiem samego początku, w marcu ubiegłego roku, wartość R w Irlandii nie przekraczała 1,4-1,6. Każda wartość R powyżej 1 oznacza, że epidemia się rozwija, poniżej - że się kurczy.
W czwartek wieczorem podano, że w ciągu ostatniej doby wykryto 6521 nowych zakażeń koronawirusem, co jest wprawdzie znaczącym spadkiem w porównaniu z rekordową liczbą 7836 ze środy, ale jest to drugi najwyższy bilans od początku epidemii. Zarejestrowano także 10 kolejnych zgonów z powodu Covid-19. Dotychczasowy bilans epidemii w Irlandii to 127 657 zachorowań i 2307 ofiar śmiertelnych.