Wassermann skomentowała film "Taśmy Amber Gold"

Dodano:
Małgorzata Wassermann (PiS) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Donald Tusk zdawał sobie sprawę, że tak ogromna afera, przez którą będzie przebijało się nazwisko jego syna, będzie go polityczne bardzo dużo kosztować – powiedziała Małgorzata Wassermann (PiS), była szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold.

W środę wieczorem Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny zatytułowany "Taśmy Amber Gold" w reżyserii Sylwestra Latkowskiego. Film opowiada o tzw. układzie trójmiejskim.

Wassermann komentuje

– Donald Tusk, jako wytrawny polityk, zdawał sobie sprawę, że tak ogromna afera, przez którą będzie przebijał się jego syn (Michał Tusk – red.), będzie go politycznie bardzo dużo kosztować – powiedziała po premierze filmu Małgorzata Wassermann z PiS, która kierowała komisją śledczą ds. wyjaśnienia afery Amber Gold.

– Myślę, że w wielu ministerstwach zadano sobie dużo trudu, abyśmy wyjaśniając ją (aferę Amber Gold – red.), zarówno na komisji śledczej, jak i aktualnie w prokuraturach, napotykali na problemy. Nie jest tajemnicą, że sukces każdego trudnego postępowania zawsze zależy od tego, jak zostanie zabezpieczony materiał dowodowy. Ten materiał jest utracony bezpowrotnie – stwierdziła.

Posłanka PiS zwróciła uwagę, że Marcin P. bardzo dbał o to, żeby nikt nie widział go w towarzystwie wpływowych osób. – Gdyby był podsłuch, obserwacja, gdyby była po prostu wszczęta sprawa operacyjna, to byśmy dzisiaj nie gdybali i nie sprawdzali 50 wątków, kto mógł za tym stać, tylko byśmy to po prostu wiedzieli – oceniła.

Sprawa OLT Express w notatkach ABW

Według niej o tym, że powstaną linie lotnicze OLT Express, ABW wiedziała w sierpniu 2011 roku. – To była informacja z bardzo wiarygodnego źródła, o którym ja oczywiście mówić nie mogę. Tam były precyzyjne informacje, na czym to będzie polegało i z podkreśleniem, że to nie będzie działalność gospodarcza mająca przynosić zysk, tylko działalność przestępcza służąca do prania pieniędzy – tłumaczyła.

– Mogę powiedzieć, że w kolejnych notatkach pojawia się już informacja, że to będzie działalność uderzająca w polski sektor lotniczy. Co by zrobiły jakiekolwiek służby, które chciałyby cokolwiek zrobić? Wszczęłyby sprawę operacyjną. Natomiast tutaj jeden z funkcjonariuszy ABW w Gdańsku zadał sobie dużo trudu, aby ta sprawa nie nabrała biegu. Mówiąc wprost, i w dokumentach, i w czasie wewnętrznego postępowania on po prostu skłamał. Ukrywał tę wiedzę, która już była w ABW, aby ona nie poszła dalej – mówiła Wassermann.

Źródło: TVP Info
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...