Między Watykanem a Australią zniknęły dwa miliony dolarów
Kolejne 5,4 mln dolarów w transferach powiązanych z Watykanem zostało zidentyfikowanych jako związane z uzasadnionymi wydatkami, takimi jak podróże, wynagrodzenia i płatności emerytalne - poinformowały australijskie media.
Władze australijskie od kilku miesięcy badają podejrzane transfery z Watykanu do Australii.
Australijski organ ds. Przestępstw finansowych przyznał też, że znacznie przeszacował sumę 47 000 przekazów do Watykanu. Australijskie Centrum Raportów Transakcyjnych i Analiz (AUSTRAC) przypisało mylne obliczenia "błędowi kodowania komputera".
Po "szczegółowym przeglądzie" swoich początkowych ustaleń AUSTRAC poinformował Senat Australii, że jego wstępne ustalenie w wysokości 1,8 mld dolarów jest nieprawidłowe, a rzeczywista kwota wyniosła 7,4 mln dolarów, przesłanych w 362 przelewach między 2014 a 2020 rokiem.
Śledczy z AUSTRAC, Banku Włoch i Instytutu Dzieł Religijnych (IOR) – zwanego także „bankiem watykańskim” – prowadzą wspólne dochodzenie w też sprawie.
Po odkryciu, że 5,4 miliona dolarów pochodziło z uzasadnionych wydatków, do wyśledzenia pozostają prawie dwa miliony dolarów.
Australijska policja federalna i jednostka wywiadu finansowego Watykanu badały cztery transfery z Watykanu do Australii. Dwa z nich były związane z kard. Angelo Becciu.
Doniesienia o podejrzanych przelewach pieniędzy z Watykanu do Australii pochodzą z października ub. roku, kiedy włoskie media donosiły, że rzekomy przelew był częścią dossier przygotowywanego przez śledczych i prokuratorów watykańskich przeciwko Becciu.
Becciu wielokrotnie zaprzeczał, by próbował wpłynąć na proces kardynała George'a Pella, byłego prefekta Watykańskiego Sekretariatu Gospodarki, który rozpoczął się w sierpniu 2018 roku. Uważa się, że działania Pella w Watykanie zagrażały interesom Becciu i sprawę przelewów kojarzy się z możliwością korupcji ze strony tego hierarchy.