Niedzielski mocno odpowiada na zarzuty o lockdown. "Gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych"
Szef MZ podczas poniedziałkowego briefingu był proszony o komentarz do decyzji niektórych przedsiębiorców o otwarciu biznesów mimo zakazów w rozporządzeniach. Minister podkreślił, że celem wprowadzanych obostrzeń "nie jest sprowadzenie dolegliwości dla przedsiębiorców, tylko ochrona życia ludzkiego".
Zwrócił uwagę, że w ostatnich dniach notowany jest w Polsce znaczący spadek liczby zachorowań.
– Mamy naprawdę ustabilizowaną sytuację epidemiczną, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w całej Europie – proszę popatrzeć na Wielką Brytanię, Czechów, na Słowaków, na Austrię, Niemcy. Wszędzie praktycznie podejmowane są decyzje zaostrzające regulacje ograniczające. I my na tle Europy mamy sytuację epidemiczną ustabilizowaną – ocenił.
Odnosząc się do decyzji niektórych przedsiębiorców, minister powiedział, że z punktu widzenia epidemicznego trudno zrozumieć taką postawę.
– Ale oczywiście ludzie, dbając o własne biznesy, własny byt, również podejmują decyzje, które są niestety sprzeczne z regulacjami, które przygotowaliśmy – powiedział.
– Mogę tylko apelować o cierpliwość. Jeżeli tylko będzie taka możliwość – co udowodniliśmy decyzją puszczenia dzieci z klas I-III do szkoły – to będziemy podejmowali decyzje, które będą z korzyścią dla gospodarki. Ale gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych, zdrowia publicznego, i dopuszczenie do sytuacji powrotu dużej liczby zachorowań, szczególnie w kontekście prowadzonej akcji szczepień, jest po prostu nieracjonalne – powiedział Niedzielski.