PiS szuka nowego prezesa NBP. Gazeta ujawnia nazwiska

Dodano:
Prof. Adam Glapiński, prezes NBP Źródło: PAP / Leszek Szymański
Jarosław Kaczyński szuka następcy Adama Glapińskiego – podaje "Gazeta Wyborcza". Politycy partii mają spekulować, że po opanowaniu pandemii do NBP mógłby zostać odesłany sam premier Mateusz Morawiecki.

Dziennik przypomina, że sześcioletnia kadencja Adama Glapińskiego w fotelu szefa Narodowego Banku Polskiego kończy się w marcu 2022 roku i teoretycznie mógłby zostać wybrany na drugą. Politycy PiS mają jednak sygnalizować, że szanse Glapińskiego na drugą kadencję w NBP są niewielkie.

"Notowania obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego spadają. Od dobrych kilku miesięcy Adam Glapiński jest coraz gorzej oceniany, zarówno przez ekonomistów, jak i przez prezesa PiS" – czytamy w "Wyborczej".

Kto za Glapińskiego?

Według gazety pojawiły się głosy, jakoby w fotelu szefa NBP mógł wylądować sam premier – w sytuacji, gdyby "prezes szykował się do zwolnienia Morawieckiego z powodu coraz gorszych notowań rządu". Jednak nieoficjalnie Morawiecki ma zachować stanowisko tak długo, aż nie uda się opanować epidemii.

Z kolei premier na czele NBP miałby widzieć Zbigniewa Jagiełłę, swojego bliskiego współpracownika, który obecnie jest prezesem PKO BP.

Rozmówcy "GW" zwracają uwagę, że przy wyborze nowego szefa banku centralnego Kaczyński będzie musiał się liczyć z Andrzejem Dudą, ponieważ formalnie Sejm powołuje prezesa NBP na wniosek prezydenta.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...