Norris dosadnie o aborcji: Dla ludzi ważniejsze są papierowe słomki niż poczęte życie
W rozmowie z serwisem wnd.com znany m. in. z serialu "Strażnik Teksasu" Chuck Norris przedstawił swoją opinię nt. aborcji. Powodem była niedawna 48. rocznica zalegalizowania w Stanach Zjednoczonych tego procederu.
"Wstrząsająca jest dla mnie myśl, że od tego czasu ponad 62 miliony Amerykanów straciło z tego powodu życie w łonie matki. (…) Powinniśmy się nauczyć szanować ludzkie życie od jego poczęcia" – wskazuje Norris.
Aktor odniósł się do sondażu, z którego wynika, że dla Kanadyjczyków ważniejsza jest troska o środowisko niż ochrona życia. 51 proc. badanych wskazało, że używanie plastikowych słomek jest zawsze lub zazwyczaj moralnie złe. Z kolei jedynie 20 proc. myślało tak samo w związku z "umieraniem z pomocą lekarza", czyli eutanazją i 26 proc. z aborcją.
"To szaleństwo, że używanie plastikowych słomek jest dla ludzi gorsze niż dokonanie aborcji. Ktoś może czuć się dobrym człowiekiem, uśmiercając własną matkę lub nienarodzone dziecko, ale użycie plastikowej zamiast bambusowej słomki jest dla niego moralnie złe. Co z Wami, ludzie? Cenicie wyżej rurki do picia niż życie?" – pisze wzburzony aktor.
Według Chucka Norrisa takie samo badanie w Stanach Zjednoczonych przyniosłoby jeszcze bardziej przygnębiające wyniki: "Kanada zalegalizowała aborcję 15 lat później. Nie oczekujmy, że u nas wyglądałoby to lepiej".