Olejnik myślała, że ma wyłączony mikrofon? Drwiąca uwaga pod adresem Trzaskowskiego
Władze stolicy walczą z zasypanymi śniegiem ulicami miasta. Na ulice wyjechały pługi i posypywarki, które nie radzą sobie jednak z intensywnymi opadami śniegu, a w wielu miejscach drogi i chodniki są całkiem zasypane.
Do niecodziennej sytuacji doszło kilka dni temu, podczas relacji na żywo w stacji TVN24, kiedy dziennikarz relacjonujący warunki pogodowe w Warszawie pomógł mężczyźnie pchającemu autobus.
Olejnik zakpiła z Trzaskowskiego
O kwestie zaśnieżonych ulic zapytała prezydenta stolicy w programie "Kropka nad i" dziennikarka Monika Olejnik. Na koniec programu, Trzaskowski zadeklarował, że władze miasta "zajmują się odśnieżaniem Warszawy".
– No i ruszamy na saniach do domów. Dziękuję bardzo, Rafał Trzaskowski i Monika Olejnik, to była „Kropka nad i”, dziękuję bardzo – skomentowała deklarację polityka dziennikarka, kończąc program.
Następnie w kadrze pokazano szerszy kadr ze studia, kamera odsunęła się od dziennikarki, a Olejnik – prawdopodobnie sądząc, że nie jest już na wizji, stwierdziła: "Każdy musi zabrać łopatę do samochodu".