Komisja ds. pedofilii badała sprawę ks. Dymera. Dochodzenie zakończono
Portal wiez.pl podał dzisiaj, że zmarł ks. Andrzej Dymer. Przez ponad 25 lat nie udało się zakończyć procesu w sprawie wykorzystywania seksualnego chłopców przez duchownego.
Komisja wstrzymuje prace
Jak wynika z komunikatu Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii, postępowanie wyjaśniające dotyczące oskarżeń wobec ks. Dymera zostało zakończone.
"W związku z pytaniami dotyczącymi sprawy ks. Andrzeja Dymera, Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 informuje, że do Komisji wpłynęły akta przedawnionej sprawy dotyczącej wskazanej osoby. Komisja przystąpiła do badania zgromadzonych w sprawie dokumentów" – czytamy w komunikacie komisji.
"W związku z informacjami medialnymi dotyczącymi śmierci duchownego, Komisja informuje, że zgodnie z ustawą o Państwowej Komisji w przypadku śmierci osoby wskazanej jako sprawca w aktach sprawy przekazanych przez prokuratora albo sąd, Komisja kończy postępowanie wyjaśniające" – podano dalej.
Zarzuty wobec ks. Dymera
W reportażu TVN24 przedstawiono, że ks. Andrzej Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie, a szczecińscy biskupi wiedzieli o tym od 1995 r. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 r. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków.
Ks. Dymer złożył apelację. Do te pory nie zapadł ostateczny wyrok instytucji Kościoła, a przestępstwa, rozpatrywane przed sądami świeckimi, się przedawniły.
Do sprawy odniósł się w specjalnym oświadczeniu abp Wojciech Polak, który oświadczył, że niesłychana przewlekłość kościelnego postępowania w sprawie ks. Dymera "nie ma żadnego usprawiedliwienia".