"Wszyscy o tym wiemy". Woś o sporze między stanowiskiem Solidarnej Polski a premierem

Dodano:
Zbigniew Ziobro i Michał Woś Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
To też jest kontynuacja pewnego sporu, który zaistniał i wszyscy o tym wiemy, między stanowiskiem Solidarnej Polski, a panem premierem Morawieckim, co do tego czym te pieniądze są – stwierdził w "Faktach po Faktach" Michał Woś.

Pod koniec 2020 roku unijni liderzy osiągnęli porozumienie w sprawie nowego budżetu UE na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Według premiera Mateusza Morawieckiego, Polska może liczyć na 770 mld zł. Polska i Węgry początkowo groziły zawetowaniem budżetu, sprzeciwiając się mechanizmowi "pieniądze za praworządność". Weta stanowczo domagali się politycy Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobrą na czele.

Obecnie premier Morawiecki miał dążyć do jak najszybszego przyjęcia ustawy dot. unijnego funduszu. Te plany pokrzyżował jednak Zbigniew Ziobro. Jak poinformowało wczoraj RMF FM, politycy Solidarnej Polski postawili się premierowi, gdyż nie mogą zaakceptować powiązania wypłacania unijnych funduszy z arbitralną oceną kwestii praworządności.

Spór na tym tle komentował na antenie TVN24 Michał Woś. Polityk wyjaśnił, że Solidarna Polska zwróciła uwagę na dwie sprawy. – To znaczy: na szacunki ekonomiczne, wpływ tych wszystkich rzeczy na polską gospodarkę, zwłaszcza w kontekście podatku od plastiku – wskazał. Woś podkreślił, że choć idea była słuszna, to wyliczenia zbyt daleko idące.

– Generalnie, to też jest, można powiedzieć, jakaś kontynuacja pewnego sporu, który zaistniał i wszyscy o tym wiemy, między stanowiskiem Solidarnej Polski, a panem premierem Morawieckim, co do tego czym te pieniądze są. Z jednej strony wszyscy się cieszymy, jesteśmy za dodatkowymi funduszami, te 700 mld to rzeczywiście duża kwota, ale z drugie strony te same dokumenty pokazują, że koszt polskiej transformacji to byłoby nie 700 mld, tylko 1,6 bln zł – podkreślił polityk Solidarnej Polski.

Źródło: 300polityka.pl / TVN24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...