Piontkowski: Nie widać wzrostu zakażeń w szkołach. Decyzja za tydzień
–Mamy kilka możliwych wariantów, w zależności od tego, jak będzie rozwijała się epidemia. Mamy nadzieję, że przynajmniej uda się utrzymać to, że dzieci z klas I-III uczą się stacjonarnie – stwierdził wiceminister edukacji i nauki. Jednak, jak dodał, ostateczne decyzje będzie podejmował premier z Radą Medyczną. – Nasze dane wskazują na to, że w tej chwili nie widać wzrostu liczby zakażeń w szkołach – zaznaczył.
Ministrowie z Porozumienia nie stracą stanowisk?
Piontkowski unikał bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy to prawda, że wiceministrowie z Porozumienia, których odwołania z rządu chciałby Jarosław Gowin, zostaną jednak na rządowych stanowiskach.
– Mogą być ministrami, bo jest wielu wiceministrów, którzy nie są formalnie związani z żadną partią, tylko są ekspertami – stwierdził jedynie wiceminister edukacji.
– Nie wtrącamy się w wewnętrzne sprawy Porozumienia, na pewno będziemy dotrzymywać umowy koalicyjnej – dodał.
Religia na maturze?
Piontkowski skomentował również postulat, żeby religia mogła być jednym z przedmiotów do wyboru na maturze.
– Jest to postulat, który pojawia się od dłuższego czasu ze strony środowisk kościelnych. Gdyby wprowadzać jakiekolwiek zmiany na egzaminie maturalnym, to nie da się tego zrobić z miesiąca na miesiąc, tylko trwałoby to dwa, trzy lata – ocenił. – Skoro podstawę programową przygotowuje dzisiaj Kościół katolicki, to również byłoby to samo z egzaminem – dodał.
Dopytywany, czy wyznawcy prawosławia lub islamu mogliby zdawać religię na maturze, stwierdził, że "na razie nie było takich wniosków ze strony innych związków religijnych".
– Gdy pojawią się, będziemy je rozpatrywali – stwierdził Dariusz Piontkowski. Wiceszef ministerstwa edukacji i nauki zaznaczył, że jeżeli "np. Kościół prawosławny wystąpiłby z wnioskiem, by była także matura związana z zajęciami z religii prawosławnej" to "nie widzi problemu", żeby taka możliwość się pojawiła.