"To już prawdziwa plaga!". Rusin oskarża rządzących

Dodano:
Kinga Rusin, dziennikarka Źródło: PAP / Stach Leszczyński
"Nie dziwmy się, że wzrasta przemoc domowa, skoro rząd sam działa przemocowo w stosunku do kobiet" – przekonuje Kinga Rusin.

Dziś, 8 marca, przypada Międzynarodowy Dzień Kobiet. W nawiązaniu do tego święta wpis na Instagramie zamieściła Kinga Rusin. Dziennikarka zwróciła uwagę na problem przemocy wobec kobiet, oskarżając przy tej okazji rząd o przyczynianie się do niej.

"Polska stała się krajem przemocy w stosunku do kobiet, przemocy domowej i politycznej!" – zaczęłą swój wpis. Rusin poinformowała, że dzisiaj, wraz ze swoim partnerem, przekazali 30 tys. złotych na obie antyprzemocowe Niebieskie Linie, aby "pomóc ofiarom przemocy, zwrócić uwagę na szerszy kontekst sprawy i zachęcić innych do realnych działań".

"Rząd działa przemocowo w stosunku do kobiet"

Dziennikarka zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie drastycznie wzrosła agresja i przemoc w polskich domach i ponad 90% jej ofiar to kobiety. "To już prawdziwa plaga!" – podkreśliła i wskazała, że dzieje się tak nie tylko z uwagi na pandemię, ale również dlatego, że "przykład idzie z góry". "Nie dziwmy się, że wzrasta przemoc domowa, skoro rząd sam działa przemocowo w stosunku do kobiet" – dodała.

Wśród wymierzonych przeciwko kobietom działań rządu Rusin wymieniła m.in. "wprowadzanie bez udziału i zgody większości kobiet przemocowego, bo zmuszającego do fizycznych i psychicznych cierpień, prawa" oraz "przyzwolenie na ostre formy policyjnych działań w stosunku do kobiet protestujących przeciwko odbieraniu kobietom należnych im praw".

Rusin: Zamiast "goździka" wolimy mieć prawo wyboru

Rusin podkreśliła, że "jeżeli dziś ktokolwiek z partii rządzącej złoży życzenia kobietom, to będzie to prawdziwa groteska".

"My kobiety, zamiast 'goździka' wolimy mieć prawo wyboru, zamiast pocałunku w rękę prawdziwy szacunek, zamiast 'rajstop' prawdziwe, równe traktowanie, bez paternalizacji i pobłażliwego tonu" – napisała dziennikarka.

Źródło: Instagram
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...