Postawa Polaków w Wielkiej Brytanii "poważnym zagrożeniem" dla programu szczepień
Autorka tekstu Olenka Hamilton - sama będąca w połowie Polką - przywołuje dane wskazujące na nieufność mieszkańców Polski do szczepionki przeciw COIVD-19, a także wzrastającą ich niechęć do wszystkich szczepień i pisze, że to samo dotyczy Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Zwraca uwagę, że w Wielkiej Brytanii prowadzone są dyskusje, jak przekonać członków mniejszości etnicznych do zaszczepienia się, tymczasem imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej - spośród których około połowa to właśnie Polacy - są drugą najbardziej sceptycznie nastawioną do szczepień grupą.
Wyjaśnia, że duża część polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii ma znikomy kontakt z miejscowymi mediami, bo ogląda głównie polską telewizję, wchodzi na polskie strony internetowe, utrzymuje kontakty albo z rodzinami w kraju, albo z innymi Polakami, a to bardzo sprzyja przyjmowaniu i dalszemu rozpowszechnianiu teorii spiskowych na temat szkodliwości szczepionek. Zwłaszcza, że - jak pisze - nieufność wobec rządu, mediów, wielkich korporacji, w tym zwłaszcza farmaceutycznych, jest zakorzeniona w polskim DNA.
Internet nośnikiem antyszczepionkowych teorii
Hamilton przywołuje przykłady antyszczepionkowych wpisów, które dominują na popularnych forach internetowych używanych przez Polaków w Wielkiej Brytanii, ale wskazuje, że problem nie dotyczy tylko gorzej wykształconych, słabiej mówiących po angielsku Polaków, bo mity o szkodliwości szczepień przekazywane są nawet w facebookowej grupie polskich pracowników brytyjskiej służby zdrowia.
Jak mówi cytowany przez nią działacz polonijny i pisarz Wiktor Moszczyński, jeśli duża liczba Polaków w Wielkiej Brytanii nie zaszczepi się, grozi to sytuacją, w której cała polska społeczność zacznie być postrzegana jako roznosiciele koronawirusa, co z kolei może prowadzić do podgrzewania antypolskich nastrojów w tabloidach.