Japońscy biskupi obchodzą 10. rocznicę katastrofy w Fukushimie
Z powodu trzęsienia ziemi zginęło prawie 20 tys. osób, a z powodu awarii 23 zostały ranne. Była to jednak najbardziej niebezpieczna katastrofa nuklearna od czasu Czarnobyla.
Japońscy biskupi katoliccy uczcili rocznicę, modląc się za zmarłych i obiecując, że wysiłki Kościoła na rzecz odbudowy regionu będą kontynuowane.
"Kościół katolicki w Japonii nie ogranicza się do wsparcia materialnego, ale będzie nadal kroczył w więzach solidarności z mieszkańcami Tohoku jako przyjaciele, bracia i siostry solidarności, która rozprzestrzenia się po całym świecie, aby wzmocnić i naszą nadzieję" – powiedzieli biskupi w oświadczeniu 11 marca.
Natychmiast po katastrofie nuklearnej Kościół katolicki w Japonii utworzył centrum pomocy służące odbudowie diecezji Sendai, która obejmuje dotknięty zniszczony obszar. Kościół zobowiązał się, że 16 diecezji w tym kraju będzie współpracować przez następne 10 lat, aby pomoc w odbudowie regionu.
W swoim oświadczeniu japońscy biskupi podziękowali wolontariuszom i dobroczyńcom z całego świata, którzy wsparli ten wysiłek.
"W obliczu szkód znacznie większych, niż moglibyśmy sobie wyobrazić, wielu ludzi nie tylko w Japonii, ale z całego świata zaangażowało się, by nas wesprzeć. Działania wolontariuszy, którzy ściśle współpracowali przy odbudowie różnych części Tohoku, stworzyły więzi solidarności, które rozprzestrzeniły się na cały świat" – napisali biskupi.
Konferencja biskupów Japonii również ponowiła swoje wezwanie – po raz pierwszy wygłoszone w 2011 r. – by zlikwidować wszystkie elektrownie jądrowych w celu 'ochrony życia'".
"Niestety, czujemy, że z biegiem czasu sytuacja zmienia się w innym kierunku niż mówi to wezwanie" – powiedzieli biskupi.
"Kiedy uderzyła nas ta bezprecedensowa katastrofa, poczuliśmy ograniczenia ludzkiej mądrości i wiedzy. W obliczu potęgi natury zrozumieliśmy, jak słabi jesteśmy. W tym czasie wyryliśmy w naszych sercach przykazanie pomagania sobie nawzajem, przykazanie solidarności, wagę ochrony życia i wagę troskliwego serca. Teraz, dziesięć lat po wielkim trzęsieniu ziemi i tsunami, świat z pewnością musi pomyśleć co to znaczy" – powiedzieli hierarchowie.
Trzy reaktory jądrowe w elektrowni w Fukushimie uległy stopieniu podczas potężnego trzęsienia ziemi we wschodniej Japonii i wynikającego z niego tsunami, które zniszczyło społeczności wybrzeża i zabiło tysiące ludzi, powodując szkody o wartości ponad 210 miliardów dolarów.