Rzecznik MZ: Szczepienia preparatem AstryZeneki są bezpieczne
W czasie konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia mówił, że nie ma o powodu, aby w Polsce wstrzymać szczepienia preparatem AstryZeneki.
– Przypadki zgonów w Austrii i Danii nie były związane ze skutkami szczepienia. Nie ma najmniejszego powodu, byśmy na dziś taką decyzję podejmowali – oświadczył.
W Polsce nikt nie umarł po szczepionce
Podkreślił przy tym, że w Polsce nie ma żadnego przypadku zgonu, który by można wiązać ze szczepieniem AstrąZeneką.
– Na bieżąco współpracujemy z Europejską Agencją Leków, monitorujemy jej wskazania, ale również nasz lokalny rynek szczepień. Zachowania poszczepienne są obserwowane przez specjalistów z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, z Państwowego Zakładu Higieny czy z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych – powiedział rzecznik MZ.
EMA: Szczepionka AstraZeneca nie zwiększa ryzyka zakrzepów
Nie ma wskazań, że szczepionka firmy AstraZeneca przeciwko COVID-19 zwiększa u zaszczepionych osób ryzyko powstawania zakrzepów krwi – stwierdza Europejska Agencja Leków (EMA). Agencja w oświadczeniu cytowanym przez BBC News podkreśla, że u zaszczepionych osób tym preparatem choroba zakrzepowo-zatorowa nie zdarza się częściej, niż w całej populacji.
Stanowisko Europejskiej Agencji Leków opublikowano po tym, gdy kilka krajów zdecydowało się czasowo wstrzymać podawanie szczepionki firmy AstraZeneca oraz University of Oxford. Poinfomowano o tym, gdy u niewielkiej liczby osób zaszczepionych stwierdzono powstanie zakrzepów krwi.
Szczepienia przeciw COVID-19 produktem AstryZeneki wstrzymano m.in. w Norwegii, Danii, Austrii, Estonii, na Litwie, Łotwie, w Luksemburgu, we Włoszech, a także w Tajlandii.