Wałęsa w szpitalu. Były prezydent opisał swój stan po operacji serca
W zeszłym tygodniu Lech Wałęsa opowiedział w rozmowie z "Super Expresem" o czekającej go w niedługim czasie operacji wymiany baterii w rozruszniku serca. Urządzenie wszczepione w 2008 roku w Klinice Kardiochirurgii Methodist Debakey Heart Center w Houston w Teksasie musi mieć regularnie wymieniane ogniwo, aby móc poprawie działać. Jak się jednak okazało, z rozrusznikiem jest jeszcze jeden problem.
– Lekarze ustalają jeszcze termin operacji, bo ona nie będzie taka prosta. Tym bardziej, że pojawił się nieoczekiwany problem, bo z trzech drutów wbitych w serce, jeden drut mi się złamał. I jest to problem. Ja jestem ruchliwy i się złamał w sercu ten drut, nie ma go w sercu – mówił Wałęsa.
Operacja zakończona sukcesem
Zabieg zakończył się powodzeniem. "Szef został wybudzony. Jest już po operacji" – przekazał w rozmowie z Onetem Marek Kaczmar z Biura Lecha Wałęsy. Były prezydent został przetransportowany na oddział. Nie podano jednak, jak Wałęsa zniósł operację oraz jak czuje się po wybudzeniu.
Wałęsa zabiera głos
Po południu na profilu Lecha Wałęsy na Facebooku pojawił się wpis. Były prezydent potwierdził, że operacja zakończyła się powodzeniem. Były przewodniczący NSZZ "Solidarność" podziękował także za wsparcie i modlitwy oraz poinformował o swoim stanie.
"Dziękuję, wszystko się udało. Dziękuję całemu zespołowi medycznemu, wszystkim wspierającym mnie dobrym słowem, czynem, myślą, modlitwą, a także oponentom bo to także rodzaj troski i zainteresowania. Czuję się dobrze. Dziękuję" – napisał Wałęsa.