Ks. Kobyliński: Watykański dokument nie ma większego znaczenia
W audycji Polskiego Radia 24 "Terlikowski na froncie" prowadzonej przez Tomasza Terlikowskiego wyraził swoją opinię na temat ostatniego responsu KNW.
"Z jednej strony mamy świeckich i duchownych, którzy mówią: 'nie będziemy błogosławić związków jednopłciowych', a po drugiej stronie mamy tych, którzy mówią: 'jesteśmy za takimi błogosławieństwami' – mówił ks. Andrzej Kobyliński
"Moim zdaniem watykański dokument w tej sprawie nie ma większego znaczenia. Bo w niektórych krajach – szczególnie na Zachodzie Europy czy w Ameryce Północnej – już od dłuższego czasu w świątyniach katolickich jest praktykowane błogosławieństwo związków jednopłciowych" – czytamy na portalu Polskiego Radia.
"Co więcej, szczególnie w ostatnich latach, wielu kardynałów, arcybiskupów, biskupów czy innych duchownych katolickich bardzo wyraźnie postulowało wprowadzenie tego rodzaju błogosławieństw na drodze oficjalnej. Szczególnie bardzo mocne głosy są w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Belgii czy Holandii" – powiedział także ks. prof. Andrzej Kobyliński.
Co Kongregacja Nauki Wiary powiedział o błogosławieniu związków homoseksualnych?
Kongregacja dokładnie w taki sposób formuuje swoje stanowisko:
"Nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa związkom, także stałym związkom partnerskim, które zakładają praktykowanie seksualności poza małżeństwem (czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety, który sam w sobie jest otwarty na przekazywanie życia), jak to ma miejsce w przypadku związków między osobami tej samej płci. Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy."
Poza tym Kongregacja zauważa, że takie błogosławieństwo odnosiłoby się w oczywisty sposób, do sytuacji zaślubin, podczas, gdy "nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny" – w tym miejscu dokument cytuje adhortację apostolską "Amoris Laetitia" w punkcie 251.