Belgijski biskup "wściekły" na Watykan. "Czuję zastępczy wstyd za mój Kościół"
Biskup Bonny uważa, że nie wypowiada się jako osoba rozczarowana, ale jako rzecznik Synodu o rodzinie z roku 2015. Uważa on, że Ojcowie Synodu z pewnością nie poparliby tekstu Kongregacji Nauki Wiary.
Bonny zaatakował Kongregację pisząc: "W obecnym responsie brakuje duszpasterstwa, podstaw naukowych, niuansów teologicznych i rygoru etycznego obecnych wśród ojców synodalnych, którzy zatwierdzili jego końcowe wnioski”.
W wielu wywiadach udzielonych belgijskiej prasie w czwartek, Bonny podwoił swoje ataki. W rozmowie z "Het Laatste Nieuwsem" ubolewał, że rzymski nie dokument powinien był używać słowa „grzech” w odniesieniu do homoseksualistów.
Mówiąc o otwartości na dzieci we wszystkich typach par, w tym w zasadniczo bezpłodnych parach osób tej samej płci, Bonny milcząco dał zgodę na adopcję dla par tej samej płci, a także na różne rodzaje "wspomaganej prokreacji", takie jak sztuczne zapłodnienie, zapłodnienie pozaustrojowe i macierzyństwo zastępcze.
Biskup określi także stanowisko jako "nienaukowe".