Puda: Koniec prac nad "piątką dla zwierząt"
O sprawie informuje branżowy serwis farmer.pl.
17 marca doszło do spotkania ministra z członkami. Prezydium Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Grzegorz Puda poinformował uczestników narady o zaprzestaniu prac nad kontrowersyjnym projektem. – Członkowie Prezydium Federacji przyjęli to z uznaniem, ale jednocześnie zaapelowali do ministra o zmiany w przepisach ustawy o ochronie zwierząt, które uniemożliwiłby aktywistom pro-zwierzęcym odbieranie zwierząt według własnego uznania – wynika z informacji, do jakich dotarł farmer.pl.
Burza wokół projektu
We wrześniu 2020 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która została nazwana przez polityków PiS "piątką dla zwierząt". Nowe zapisy powstały w odpowiedzi na reportaż Onetu o sytuacji norek w hodowlach z przeznaczeniem na futra.
Propozycja zakładała m. in. zakaz hodowli zwierząt na futra, ograniczenia w uboju rytualnym oraz dawała większe kompetencje organizacjom prozwierzęcym.
Pomysł był firmowany przez samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wielokrotnie deklarował, że jest przeciwnikiem ferm zwierząt duterkowych. Swój sprzeciw – także w głosowaniu nad projektem noweli – wyraziła cała Solidarna Polska. Natomiast posłowie Porozumienia w większości wstrzymali się od głosu. Prace nad nowelą doprowadziły do kryzysu w Zjednoczonej Prawicy. W wyniku sporu wokół propozycji ze stanowiska został odwołany poprzedni minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który wprost krytykował "piątkę dla zwierząt".
Senat wprowadził do noweli szereg poprawek. Odesłano ją do Sejmu i od tamtego czasu "piątka dla zwierząt" nie została podjęta przez posłów. Pojawiały się informacje, że może powstać nowe wersja projektu.