Dzień Życia – dniem aborcji w PE
Jak donosi dziś „La Gaceta de la Iberosfera”:
„Obie komisje, pod przewodnictwem eurodeputowanych z grupy europejskich socjalistów, zorganizowały spotkanie w celu wskazania grup i partii broniących życia od poczęcia do naturalnej śmierci pt.: „Zagraniczna ingerencja w finansowanie organizacji anti-choice w UE”. Prelegenci, którzy wzięli w nim udział, są znanymi działaczami lewicy i skrajnej lewicy i są powiązani z organizacjami globalistycznymi, takimi jak Planned Parenthood czy Open Democracy miliardera i spekulanta finansowego George'a Sorosa. (…)
Sprzeciw wobec organizowania takich obchodów wyraziła Margarita de la Pisa deputowana VOX, która oświadczyła, że akt jest sprzeczny z zasadami neutralności i pluralizmu, które rządzą regulaminem Parlamentu Europejskiego. „Żaden z mówców nie reprezentuje wizji pro-life. Celem spotkania jest stygmatyzowanie, prześladowanie i atakowanie tych z nas, którzy jesteśmy zaangażowani w sprawę ochrony życia i tego nie ukrywamy. Organizacja tego propagandowego aktu nie odpowiada też wartościom demokratycznym. Odmawia się nam prawa do wolności opinii, wolności sumienia i oczywiście prawa do wolności wypowiedzi – powiedziała deputowana”.
(La Gaceta de la Iberosfera, “Odpowiedź VOX na sabat aborcyjny Sorosa z okazji Dnia Życia”, 26.03.2021)
Finansowanie organizacji proaborcyjnych
Jeszcze ciekawszy jest finał wypowiedzi eurodeputowanej VOX-u na forum PE, w którym zadała odważne pytania, na które nikt jakoś nie chciał odpowiedzieć:
„My – obrońcy życia nie wikłamy się w kwestie materialistyczne, nie kierują naszymi poczynaniami interesy związane z pieniędzmi czy władzą. Czy to samo można powiedzieć o organizacjach proaborcyjnych? Czy możecie nam opowiedzieć o źródłach finansowania tych ruchów? I dlaczego ruchy proaborcyjne mogą otrzymywać pieniądze z Unii Europejskiej a finansowanie organizacji pro-life jest podejrzane?”
I dlaczego próżno szukać w polskich mediach wzmianki o wczorajszym wydarzeniu? Czy debaty w PE relacjonuje się tylko gdy są wymierzone w Polskę? Dlaczego ukrywa się, że PE coraz częściej stosuje miękki terror ideologiczny a arogancki paternalizm jego funkcjonariuszy niszczy pluralizm i wolność wypowiedzi?