"Boska komedia" ocenzurowana w Holandii. By nie ranić muzułmanów
Lies Lavrijsen, który tłumaczy dzieło Dantego na holenderski, przekazał zaskakujące informacje podczas rozmowy z belgijskim radiem. Mężczyzna zdradził, że nowy przekład "Boskiej komedii" będzie pozbawiony wszelkich wzmianek dotyczących Mahometa.
Skąd ten skandaliczny pomysł? Lavrijsen tłumaczy, że zależy mu na tym, by legendarne dzieło Dantego Alighieri trafiło do jak najszerszego grona czytelników. Taką decyzję podjęło wydawnictwo Blossom Books. Argumentem miała być również chęć nie urażenia niektórych czytelników. Przypomnijmy, że w prawdziwej "Boskiej komedii" Mahomet został ukazany jako grzesznik skazany na tortury w piekle.
Krytyka cenzury
Decyzja wydawnictwa jest szeroko komentowana. Pomysł ocenzurowania arcydzieła europejskiej literatury jest krytykowany nawet w samej Holandii. Flamandzki dziennik „De Standaard” opisuje, że cenzurowanie dzieła Dantego jest obraźliwe zarówno dla muzułmanów, jak również i innych czytelników, którzy - zdaniem wydawców - mieliby sobie nie poradzić z prawidłowym odczytaniem "Boskiej komedii".
Marokijsko-belgijski pisarz Abdelkader Benali zarzuca wydawnictwu, że ugina się pod presją w celu uniknięcia kłopotów, do jakich rzekomo miałoby dojść po wydaniu oryginalnego dzieła Dantego. Benali przekonuje jednak, że do żadnych kłopotów by nie doszło i nikt by nie zwrócił uwagi na ten temat, gdyby właśnie nie cenzorskie zapędy Blossom Books. Jego zdaniem do tłumaczenia powinny być dodane ewentualnie rozbudowane przypisy, ale na pewnie nie należy wycinać fragmentów książki.