Kontuzja Lewandowskiego poważniejsza niż sądzono. Polak nie zagra w ważnych meczach

Dodano:
Robert Lewandowski Źródło: PAP / ANDY RAIN
Kapitan reprezentacji Polski przeszedł badania w Monachium po tym, jak podczas meczu z Andorą doznał kontuzji. Lewandowski będzie pauzował przez 4 tygodnie.

W niedzielę reprezentacja Polski w piłce nożnej wygrała 3:0 z drużyną Andory. Kapitan reprezentacji Polski strzelił w tym spotkaniu dwa gole. Niestety, uległ także kontuzji, która jak się okazało, jest poważniejsza niż początkowo zakładano.

Ból w kolanie

W 68. minucie spotkania Robert Lewandowski został przypadkowo kopnięty w kolano przez zawodnika Andory. Kapitan reprezentacji nie był w stanie kontynuować gry. Został zmieniony przez Karola Świderskiego. Piłkarz Bayernu Monachium schodził z boiska z grymasem bólu na twarzy, a chwilę później kamery pokazały jak kontuzjowane kolano jest okładane lodem.

W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej opublikował komunikat, w którym poinformowano, że "badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana". Z związku z tym Lewandowski nie będzie mógł wystąpić w środowym meczy eliminacyjnym z Anglią. Będzie to poważne osłabienie polskiej drużyny. Lekarze reprezentacji zakładali, że leczenie urazu potrwa 5 do 10 dni.

Złe wiadomości z Monachium

Piłkarz wrócił do klubu, gdzie przeszedł dalsze badania. Diagnoza postawiona we wtorek przez niemieckich lekarzy przyniosła fatalne wieści. Nadwyrężenie więzadeł w prawym kolanie okazało się poważniejsze niż sądzono. W związku z tym Robert Lewandowski nie będzie mógł grać przez najbliższe 4 tygodnie.

Oznacza to, że polskiego piłkarza zabraknie nie tylko w meczu na Wembley oraz podczas ważnego spotkania w lidze niemieckiej (Bayern będzie podejmował wicelidera tabeli RB Lipsk), ale także podczas obu ćwierćfinałowych spotkań Ligi Mistrzów. Bawarczycy zmierzą się w nich z PSG, z którym zwycięsko rywalizowali podczas ubiegłorocznego finału LM.

Źródło: Polskie Radio 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...