Poseł Porozumienia: Umowa koalicyjna została formalnie zawieszona przez PiS

Dodano:
Jarosław Gowin i Michał Wypij Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Umowa koalicyjna została formalnie zawieszona przez PiS – podkreślił poseł Porozumienia Michał Wypij.

W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem z "Rzeczpospolitej" Michał Wypij komentował sytuację w Zjednoczonej Prawicy w związku z niedawnym zamieszaniem wokół jego ugrupowania. Poseł podkreślił, że nie ma Porozumienia Adama Bielana i najwyższy czas, aby wyrok sądu w tej sprawie został przyjęty przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. – Skończmy niepoważne gierki – dodał.

Kaczyński stał za działaniami Bielana?

Zapytany o to, czy za działaniami Adama Bielana mógł stać prezes PiS, poseł Porozumienia stwierdził, że Jarosław Kaczyński w polityce funkcjonuje bardzo długo, jest człowiekiem poważnym i pragmatycznym i trudno jest mu uwierzyć, aby "taki człowiek uwierzył w to, że Adam Bielan jest w stanie kogokolwiek przyprowadzić, a zwłaszcza przynieść na tacy głowę Jarosława Gowina".

Wypij przyznał jednak, że ma w tej sprawie pewne wątpliwości. – Niemniej każdy dzień, w którym widzimy jak zachowują się nasi koalicjanci, nie wywiązują się z umowy koalicyjnej sprawia, że zaczynamy myśleć, iż PiS mogło mieć coś wspólnego z puczem Adama Bielana – powiedział Wypij.

Poseł podkreślił, że jego formacja nigdy nie dała swoim koalicjantom powodu do tego, by wątpili w ich lojalność. – To my dotrzymywaliśmy zasad umów koalicyjnych. Teraz umowa została formalnie zawieszona przez PiS – dodał.

Sąd zwrócił wniosek Bielana

Przypomnijmy, że w połowie lutego Warszawski Sąd Okręgowy zarządził zwrot wniosku złożonego przez Adama Bielana. Była w nim mowa m.in. o wygaszeniu kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina.

"Wniosek został zwrócony w związku z uznaniem, że został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii" – przekazał sąd. Sprawą zajmował się VII Wydział Cywilny Rodzinny i Rejestrowy sądu odpowiedzialny za prowadzenie ewidencji partii politycznych.

Źródło: rp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...