"Męczennik i bohater lewicowo-liberalnej bańki". Ziemkiewicz o sprawie Chojeckiego

Dodano:
Rafał Ziemkiewicz Źródło: YouTube / Rafał Ziemkiewicz
Pastorowi Pawłowi Chojeckiemu grozi kara pozbawienia wolności za obrazę Prezydenta RP. Sprawę komentuje Rafał Ziemkiewicz.

Dzisiejsza "Rzeczpospolita" opisuję sprawę pastora Pawła Chojeckiego. „Gó...o w błyszczącym papierku", „mały świetlik, raczej z kibla świetlik", „jełop skończony", „baran", „zdrajca", „tchórz skończony" – tymi słowami Chojecki miał obrażać Andrzeja Dudę w programie Idź Pod Prąd. Miał on również ubliżać katolikom oraz państwu polskiemu. „Katolicka zidiociała Polska",,,Polacy są gnidowaci" – takich określeń m.in. miał używać w swoim programie na You Tube. Prokuratura zarzuca mu również, że publicznie nawoływał do wszczęcia wojny z Koreą Północną. To właśnie dlatego mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.

Lewicowo-liberalna bańka

Sprawę na swojej stronie internetowej skomentował publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz. Jego zdaniem jest to przykład nowej metody na zdobycie rozgłosu i poklasku środowisk lewicowo-liberalnych.

"Krok pierwszy: naubliżaj publicznie, np. w necie, Prezydentowi RP. Krok drugi: poproś kogoś znajomego, żeby złożył na ciebie doniesienie do prokuratury. Prokuratura odeśle mu standardowy druczek o wszczęciu »postępowania w sprawie«. Krok trzeci: pokaż ten druczek mediom »totalnych«. Krok ostatni wykonają one już same z siebie, bijąc na alarm, że pisowski reżim chce cię wsadzić do więzienia na pięć lat. I korzystaj ze swoich Warholowskich »pięciu minut«, pławiąc się w zachwytach lewicowo-liberalnej bańki, jakim jesteś męczennikiem i bohaterem" – wylicza publicysta na swojej stronie ziemkiewicz.info.

Dziennikarz zwraca uwagę, że jest to bardzo podobna acz odwrotna metoda do tej jaką stosowano przez lata, a która polegała na zasypywaniu prokuratury donosami wątpliwej jakości dotyczącymi "możliwości popełnienia przestępstwa”. Celem takich działań było, aby na podstawie informacji o rozpoczęciu przez prokuraturę postępowania zrobić w mediach z danej osoby przestępcę.

Intelektualna bezradność lewicy

Ziemkiewicz zwraca ponadto uwagę na intelektualną bezradność lewicy, która oprócz tworzenia fake newsów i tkwienia we własnej bańce informacyjnej, nie potrafi zaproponować żądnej konstruktywnej alternatywy.

Publicysta "Do Rzeczy" dodaje, że gdy prawica przez lata znajdowała się "pod wozem", to potrafiła zorganizować media przeciwstawiające się propagandzie rządów PO-PSL. "A i teraz, choć rządy PiS, wbrew stereotypowi, wcale temu nie sprzyjają, potrafi tworzyć takie miejsca na intelektualnej mapie kraju jak, dla przykładu, Strategy&Future, Nowy Ład, Klub Jagielloński czy Nowa Konfederacja" – wskazuje.

"Jedynym obszarem opozycyjnej innowacyjności okazuje się sfera słowotwórcza: »wyp***dalać« czy »ch*j ci w dziąsło« stają się z braku laku jedynymi pomnikami programowej myśli i politycznej strategii »elit«" – czytamy na portalu ziemkiewicz.info.

Źródło: ziemkiewicz.info
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...