Podano datę pogrzebu księcia Filipa. Pojawiły się kontrowersje
Uroczystości pogrzebowe księcia Filipa rozpoczną się o godzinie 15 czasu lokalnego. W pogrzebie udział weźmie tylko 30 osób, w które będą zobowiązane przestrzegać obostrzeń epidemiologicznych.
Cała uroczystość będzie transmitowana w telewizji.
Do 17 kwietnia trwać będzie żałoba narodowa. Okres ośmiu dni żałoby zaproponował premier Boris Johnson i został on zaakceptowany przez królową Elżbietę II. W tym czasie flagi pozostaną opuszczone do połowy masztu.
Kontrowersje związane z pogrzebem
Kiedy tylko pojawiła się informacja o uroczystościach pogrzebowych księcia Filipa, brytyjskie media zaczęły rozpisywać się na temat obecności wnuka księcia Filipa – księcia Harry'ego, na pogrzebie.
Od ubiegłego roku książę Harry i jego żona księżna Meghan wyprowadzili się bowiem do Stanów Zjednoczonych, rezygnując z roli wyższych rangą członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Jak jednak podaje BBC News, książę Harry przyleci do Wielkiej Brytanii na pogrzeb, jednak żona natomiast, która jest w zaawansowanej ciąży, zostanie w USA ze względów medycznych.
Zainteresowanie mediów obecnością księcia i księżnej Sussex wynika także z zamieszania jakie kilka tygodni temu wywołał wywiad, udzielony przez parę amerykańskiej telewizji.
Rasizm w rodzinie królewskiej?
W rozmowie z Oprah Winfrey Meghan Markle opowiedziała m.in., że rodzina królewska nie chciała uczynić jej syna Archiego księciem.
Według księżnej (która pochodzi z rodziny mieszanej rasowo) na dworze miały też toczyć się dyskusje na temat tego "jak ciemna może być jego (syna pary, Archiego - red.) skóra, gdy się urodzi". Księżna Sussex nie chciała ujawnić, kto tak mówił, tłumacząc, że byłoby to dla nich "bardzo szkodliwe".
Książę Harry dodał, że nigdy nie poda szczegółów tej rozmowy. Z wywiadu wynika jednak, że pytanie zadał mu jeden z członków rodziny królewskiej. Wiadomo jednak że nie była to królowa Elżbieta II, ani jej mąż, książę Edynburga, Filip.