Hotele i restauracje tylko dla zaszczepionych? Taki plan ma Gowin
Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zaproponował podczas konferencji prasowej, żeby otworzyć gospodarkę, ale tylko dla zaszczepionych. Objęte obostrzeniami usługi byłyby dostępne tylko po okazaniu certyfikatu szczepień.
– Certyfikaty szczepień dla osób, które przyjęły dwie dawki szczepionki lub jedną w przypadku jednodawkowych preparatów. Te osoby powinny mieć możliwość korzystania z usług dziś niedostępnych jak hotelarstwo i gastronomia – stwierdził polityk.
Jak podkreślał, takie rozwiązanie byłoby lekarstwem na pogłębiający się kryzys przedsiębiorców. Zaszczepieni po okazaniu certyfikatu mogliby ćwiczyć na siłowni, obejrzeć film w kinie, nocować w hotelu, czy zjeść w restauracji.
Do 18 kwietnia rząd przedłużył obowiązujące obostrzenia. Zamknięte pozostają m.in. sklepy w galeriach handlowych, obiekty noclegowe, siłownie. Restauracje, kawiarnie i bary, mogą wydawać jedzenie tylko na wynos.
Tarcza antykryzysowa nie wystarczy?
Gowin zasugerował, że rządowa pomoc dla firm może być niewystarczająca i konieczne jest szybkie zakończenie lockdownu i powrót do biznesowej normalności. Nadzieję na szybki powrót do normalności daje przyspieszająca akcja szczepień.
W Polsce wykonano dotąd 7 784 384 szczepienia przeciw COVID-19, w tym pierwszą dawką 5 670 769 i 2 113 615 dawką drugą – podano we wtorek na rządowych stronach.
Polacy chcą się szczepić?
W sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie "Rzeczpospolitej" aż 60 proc. badanych wskazało, że zamierza zaszczepić się przeciw koronawirusowi. 20 proc. ankietowanych podkreśla, że nie zamierza się szczepić. Tyle samo osób powiedziało, że zdecydowanie nie zamierza się szczepić, jak i że raczej się nie zaszczepi.