"Ludzie nam tego nie wybaczą". Tomczyk kontra Gawkowski
"We wtorek o godz. 9.00 premier Mateusz Morawiecki spotka się w Sejmie z przedstawicielami Lewicy" – poinformował w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Zapewnił, że rząd jest otwarty na szerokie konsultacje w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
W poniedziałek klub Lewicy przedstawił sześć postulatów dotyczących Krajowego Planu Odbudowy. Wśród nich m. in. przeznaczenie przynajmniej 30 proc. środków dla samorządów i przeznaczenie 400 mln euro na wsparcie hotelarstwa, gastronomii, turystyki i transportu. Polska musi przedstawić KE gotowy projekt KPO do końca kwietnia.
Dyskusja w studiu TV
Według Koalicji Obywatelskiej opozycja nie powinna wspierać rządzących. – Te pieniądze i tak trafią do Polski. My jesteśmy absolutnie za tym, żeby te pieniądze zasiliły polską gospodarkę. Ale jeżeli siada się do pokera, to nie pokazuje się od razu kart i na samym początku nie mówi się „pas”. Ja pamiętam przewodniczącego SLD, który już na samym początku, pierwszego dnia powiedział, że zagłosuje za tą ustawą ratyfikacyjną. Twarde warunki muszą być zapisane w ustawie, muszą być wynegocjowane przez całą opozycję, bo tylko wtedy jest gwarancja, że PiS nie oszuka – stwierdził szef klubu KO Cezary Tomczyk na antenie TVN24.
Jego adwersarzem był szef klubu Lewicy. Krzysztof Gawkowski tłumaczył: – Jeżeli premier powie nie, że nie chce pieniędzy dla Polski, będzie grał jak do tej pory, to Lewica będzie stanowcza i powie "nie będziemy dalej z tobą rozmawiali". W PiS nie macie odpowiedzialności i chcecie, żeby te środki dla Polski przepadły.
"Opozycja ze sobą rozmawia"
Gawkowski zwrócił się do Tomczyka: – Teraz do ciebie jedno zdanie Czarku, żeby to też uczciwie zabrzmiało. Przecież my na opozycji ze sobą rozmawiamy. Nikt nigdzie nie wchodzi. My chcemy, żeby te pieniądze po prostu przyjechały do Polski. Przecież wiesz, że za dwa lata PiS nie będzie rządził. Trzeba zrobić wszystko, żeby pieniądze do Polski spłynęły i żebyśmy mogli nimi w przyszłości mądrze zarządzać.
– Krzysztof, ja się zwrócę tak samo. Bardzo sobie cenię naszą współpracę. Ty dobrze wiesz i ja dobrze wiem, że te pieniądze do Polski trafią. Jak nie w pierwszym głosowaniu, to w drugim. Ale stoimy przed unikalną szansą na to, żeby postawić PiS takie warunki, żeby zabezpieczyć te pieniądze dla Polaków. Jeżeli zmarnujemy tę szansę, to nam ludzie tego nie wybaczą, bo pieniądze trafią do Obajtka i ludzi podobnych – podsumował Cezary Tomczyk.