1 maja: Święto Pracy czy Świętego Józefa?
Jak wiadomo, czas zaciera ślady pamięci, a zjawiska, które są z nami od dawna, zaczynamy traktować jak swoje. Tak też stało się ze Świętem Pracy – wprowadzonym pod koniec XIX wieku przez II Międzynarodówkę Komunistyczną, a w okresie PRL-u uznanym za święto państwowe.
Nie wdając się jednak w dywagacje historyczne, wypada pochylić się nad innym ważnym świętem, które przypada na 1 maja. Św. Józef jest dwukrotnie wspominany przez liturgię Kościoła: 19 marca jako Głowa Świętej Rodziny i właśnie 1 maja – jako Józef rzemieślnik. Dziś mamy szczególną okazję do uczczenia przybranego ojca Pana Jezusa, pamiętając, że papież Franciszek ogłosił rok 2021 rokiem św. Józefa.
Św. Józef alternatywą dla socjalizmu
W liście apostolskim Patris corde papież pisał, że „jednym z aspektów, który charakteryzuje św. Józefa, jest jego związek z pracą. Święty Józef był cieślą, który uczciwie pracował, aby zapewnić utrzymanie swojej rodzinie. Od niego Jezus nauczył się wartości, godności i radości tego, co znaczy móc spożywać chleb, który jest owocem własnej pracy”.
Ten ostatni aspekt – „chleb, który jest owocem własnej pracy” – nabiera szczególnego znaczenia w czasach, gdy skrajna lewica podnosi coraz to nowe i bardziej szalone pomysły (takie jak gwarantowana płaca minimalna), wskutek których praca będzie co najwyżej „dodatkową aktywnością”, o czym mówił wczoraj Paweł Lisicki w wywiadzie dla PCh24.pl.
Święto Pracy „ochrzczone” przez Piusa XII
Święto zainicjowane w okolicznościach zamieszek robotniczych w Chicago do tego stopnia przyjęło się na świecie, że Pius XII zdecydował się poszukać katolickiego wymiaru tych obchodów. W ten sposób od 1 maja 1955 roku Kościół po raz drugi w ciągu roku wspomina św. Józefa, aby uczcić jego postawę i cnoty, będące przykładem do naśladowania i inspiracją do refleksji dla katolickiego świata.
Swoje przywiązanie do kultu św. Józefa podkreślał Benedykt XVI. W homilii towarzyszącej nabożeństwu ku czci św. Józefa w 2006 roku papież przypomniał katolickie znaczenie pracy. „Biblia w wielu miejscach ukazuje, że praca należy do pierwotnej kondycji człowieka. Kiedy Stwórca ukształtował człowieka na swój obraz i podobieństwo, nakazał mu uprawiać ziemię. To na skutek grzechu pierwszych rodziców praca stała się trudem i uciążliwością, ale w Bożym planie zachowuje ona niezmiennie swą wartość. Sam Syn Boży, stawszy się we wszystkim do nas podobny, przez wiele lat oddawał się pracy rzemieślniczej, tak że znany był jako «syn cieśli». Kościół zawsze, a szczególnie w ubiegłym stuleciu, okazywał zainteresowanie i troskę tej dziedzinie życia społecznego” – mówił papież.
Katolicka Kalifornia A.D. 2021 wybiera Józefa
Zgodnie ze słowami Pana Jezusa – „nie trzeba zdrowym lekarza, ale źle się mającym” – miejscem, które w tym roku wyróżniło się w uznaniu roli św. Józefa, jest Kalifornia – jeden z najbardziej liberalnych i nieprzychylnych wobec religii stanów USA. Z inicjatywy o. Donalda Callowaya tamtejsi katolicy zaplanowali na 1 maja poświęcenie stanu Kalifornia św. Józefowi. Intencją poświęcenia ma być przezwyciężenie „kultury śmierci”, jak czytamy na stronie internetowej inicjatywy. Uroczystości odbędą się w kościołach różnych miast jednocześnie, a towarzyszyć mu będą Msza Święta i Różaniec.
- W tych bardzo trudnych czasach potrzebujemy przesłania nadziei, a wszystkie rodziny, małżeństwa, mężczyźni, kobiety, dzieci, biskupi, księża i zakonnice muszą udać się do św. Józefa! – powiedział o. Calloway.